Wydał ocenę rządu Polski, abstrahując od innych niepoważnych ocen, na plan pierwszy wybija się ocena gospodarki:
"Warto zaznaczyć, że autorzy trzeźwo wskazują, że choć przeżywamy prawdopodobnie najlepszy gospodarczo okres w naszej historii po 1989 roku, to w dużej mierze jest on wynikiem koniunktury światowej i lokalnej. - W rozwoju gospodarczym szczęście odgrywa ogromną rolę, większą niż ekonomiści są zwykle gotowi przyznać. Rząd w ostatnich czterech latach to szczęście dobrze wykorzystał – piszą twórcy rankingu KJ."
Analitycy z KJ upatrują powodzenia polskiej gospodarki, jej wzrostu w szczęściu. Jest to nowe kryterium oceny praw rządzących w gospodarce. Okazuje się że jak tylko do władzy dochodzi PIS to w gospodarce światowej jest okres prosperity, a jak dochodzi do władzy PO to jest załamanie gospodarki światowej. Jest to oczywista nieprawda bo świat przeżywa okres stagnacji.
Mamy naprawdę bardzo mądrych analityków, na pewno z rodowodu postkomuszego, którym nauka w szkole nie służyła, a sukcesów upatrywali w szczęściu. Jak tatuś był sekretarzem partii, profesorem, milicjantem, esbekiem, to się miało szczęście, jak nie był to szczęście opuszczało.I tak już zostało analitykom z KJ.
Polskę od razu szczęście opuściło jak Tusk dorwał się do władzy, a może matołki z KJ, Polskę opuściło szczęście bo Tusk prowadził antypolską politykę i w dodatku był nieudacznikiem sprzyjającym okradaniu Polski?
Pozostałe wątki oceny KJ są równie ciekawe (raczej nieciekawe, obłudne), znaczone nowoczesnym patriotyzmem, polegającym na sprzyjaniu w szczęściu innym, nie Polsce. I oni śmią używać słowa "Jagielloński" jak mogliby używać nazwy Klub POlszewicki, przybudówka stronnictwa pruskiego?