Chcesz wiedzieć więcej o brazylijskim stanie wojennym? Zapraszam do lektury thrillera pt. Dziennik Latarni
Chcesz wiedzieć więcej o brazylijskim stanie wojennym? Zapraszam do lektury thrillera pt. Dziennik Latarni
brazar brazar
121
BLOG

Półwiecze konsekwencji wywołanych Stanem Wojennym

brazar brazar Polityka Obserwuj notkę 0

Pod koniec marca 1964 roku, kiedy Wojsko wyszło na ulice brazylijskich miast, żeby obalić ówczesny Rząd Prezydenta João Goularta, obecna Prezydentka Dilma Rousseff była szesnastoletnią uczennicą zainteresowaną wszystkim, tylko nie polityką. Dzisiejszy senator Aécio Neves (kontrkandydat Dilmy w wyborach 2014 roku) kończył właśnie 4 lata i uwielbiał bawić się ze swoim dziadkiem Tancredo Nevesem, wówczas senatorem. W tamtych czasach Eduardo Campos (również kontrkandydat Dilmy w wyborach 2014 roku, który zginął w wypadku lotniczym krótko przed wyborami) jeszcze się nie urodził, a o zamachu stanu i o rządach wojskowej junty opowiadał mu ówczesny gubernator stanu Pernambuco i własny dziadek Miguel Arraes, którego wojskowi odwołali z urzędu i wtrącili do więzienia.

Pięćdziesiąt lat po zamachu stanu z 1964 roku tych troje przedstawicieli generacji pamiętającej rządy mundurowych wzięło udział w wyścigu do fotela prezydenckiego w siódmej edycji wyborów prezydenckich, odkąd wojskowi wrócili do koszar. Przez ponad trzy ostatnie dekady Brazylią rządzili po kolei: nauczyciel akademicki Fernando Henrique Cardoso, który zmuszony był wybrać emigrację po wprowadzeniu stanu wojennego, lider związkowy Luiz Inácio Lula da Silva, więziony w czasach dyktatury militarnej oraz Dilma Rousseff, uczestniczka zbrojnego ruchu oporu, więziona i torturowana przez wojskowych. Wydawać by się mogło, że trzydzieści lat z okładem to wystarczająco dużo czasu, żeby kraj mógł się oczyścić z pozostałości po kontrowersyjnych czasach naznaczonych terrorem. W końcu przecież u steru władzy katów zastąpiły ich ofiary!

Jednak, nawet dzisiaj, przestępstwa popełnione w tamtym okresie, w niezrozumiały sposób wciąż funkcjonują na zasadzie tabu w samym wojsku oraz w wielu instytucjach społecznych, które wspomogły Armię we wprowadzaniu brutalnych zasad gry, w wyniku której tysiące osób poddano torturom, a setki z nich nigdy nie wróciły do swoich bliskich. Do dzisiaj, zwłaszcza w momentach kryzysu ekonomicznego i społecznego, w brazylijskich mediach odzywają się głosy gloryfikujące rządy silnej ręki. Pewnie należą do pokolenia, które nie może pamiętać tamtych mrocznych czasów. Pierwszego kwietnia miną 52 lata od zamachu stanu z 1964 roku.

Chcesz wiedzieć więcej o brazylijskim stanie wojennym? Zapraszam do lektury thrillera pt. Dziennik Latarni.

Ribeiro João Ubaldo: Dziennik Latarni, przełożył Jarosław Jeździkowski, 232 strony, Wydawnictwo Brazar, 2012; ISBN: 9788393322503; Cena 25 zł

Książka do nabycia: na http://brazylijskaliteratura.otwarte24.pl lub napisz na brazar@o2.pl

brazar
O mnie brazar

merytoryczny. interesujący.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka