Książka do nabycia: na http://brazylijskaliteratura.otwarte24.pl lub napisz na brazar@o2.pl
Książka do nabycia: na http://brazylijskaliteratura.otwarte24.pl lub napisz na brazar@o2.pl
brazar brazar
86
BLOG

Wielki Tydzień: w hołdzie Próżności

brazar brazar Kultura Obserwuj notkę 0

Zło w czystej postaci, wypłukane z wszelkich dobrych, zwanych potocznie ludzkimi, uczuć i skłonności, wyrafinowane do ostatnich granic, a co najstraszniejsze, pulsujące fizycznym, bardzo konkretnym życiem. Katolicki ksiądz i kolaborant wojskowego reżimu uchyla kulisy funkcjonowania potężnych instytucji. "Dziennik Latarni" konfrontuje czytelnika ze współczesnymi systemami, które programowo deprawują człowieka i bezwzględnie podporządkowują jednostkę interesom elit. Skandal pedofilski w Kościele, cyniczna manipulacja sumień, zdrada deklarowanych wartości, obłuda i serwilizm, słowem instytucjonalne zło gnieżdżące się pod przykrywką szlachetnych intencji i wyszukanych sofizmatów. Cytaty ze stron 17-19

Moja Próżność. Próżność jest pierwszym i najprawdziwszym źródłem wszystkich grzechów. Kościół dobrze zdaje sobie z tego sprawę i dlatego nie umieścił jej pośród siedmiu grzechów głównych, wstawiając w to miejsce grzech pychy. Lecz to nie pycha, ten dumny paw, który potrzebuje trybuny pełnej widzów, by zrobić wrażenie, karmi samą siebie. Czyni to próżność, podporządkowując sobie pozostałe grzechy oraz wszystko to, co zakazane przez systemy posługujące się kategorią grzechu. Próżność nie wymaga poklasku. Potrafi za to podkopać świętość najwierniejszego sługi. Czym bowiem innym jest stawianie samego siebie po prawicy rzekomego Stwórcy? Mówiąc o swojej Próżności, mam nadzieję sprowokować inteligentnego czytelnika do pogrzebania we własnym wnętrzu i stwierdzenia, że grzech ten zawładnął też jego duchem. Chociaż na taką nie wygląda, Próżność jest uczuciem niezależnym od innych, jest immanentną cechą podmiotu, zasadniczo odnoszącą się do niego samego. Mam nadzieję, że zaniepokoiło cię wyznanie, iż Próżność jest głównym motywem spisania tej relacji. Uważam się za najpodlejszą z istot ludzkich. Mam absolutną pewność, że jestem jedyną osobą, która wcieliła się w każdą postać, jaka jej się zamarzyła, nie pozwalając przy tym, by jakiekolwiek uznane wartości temu przeszkodziły. Spróbuj mnie zrozumieć. Ten fakt nie wyzwala mnie z samotności, raczej ją pogłębia. Oczywiście nie wyrządziłem nawet promila zła, które wciąż wyrządza się na świecie, ale gdybym miał taką możliwość nie cofnąłbym się przed niczym. Przeglądając się w lustrze mojej absolutnej Próżności widzę, że jestem najgorszym z ludzi, gotowym popełnić najbardziej zwyrodniałą zbrodnię, jaka mi przyjdzie do głowy. Wyrządzonemu przeze mnie złu nikt nie jest w stanie dorównać. Rzecz jest w jakości, nie w ilości. Można by rzec, że jestem uosobieniem zła w najczystszej postaci. Zamiast tego powiem, że jestem kimś, kto w swoim okrucieństwie przekonał się, że Zło i Dobro niczym się od siebie nie różnią. Nigdy nie dostrzegłem żadnej różnicy. Dzisiaj wiem, że ta dychotomia we Wszechświecie nie istnieje. Wybrałem, albo przytuliłem do piersi to, co ty nazywasz Złem, a co dla mnie niczym nie różni się od Dobra, bo takie rozróżnienie nie istnieje. Ceną za zrozumienie złożoności tej kwestii jest ofiara z całego życia, ostateczny ruch w grze, od którego nie ma już odwrotu. Wykonałem ten ruch i na tym poprzestańmy. Masz swoją własną latarnię, a jeżeli jej nie dostrzegasz, albo widzisz niewyraźnie, to nie jest mój problem.

Doskonały tekst na Wielki Tydzień. Zapraszam do lektury książki pt. Dziennik Latarni.

Ribeiro João Ubaldo: Dziennik Latarni, przełożył Jarosław Jeździkowski, 232 strony, Wydawnictwo Brazar, 2012; ISBN: 9788393322503; Cena 25 zł

Książka do nabycia: na http://brazylijskaliteratura.otwarte24.pl lub napisz na brazar@o2.pl

brazar
O mnie brazar

merytoryczny. interesujący.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura