bren bren
303
BLOG

A wybór jest łatwy (w gruncie rzeczy)

bren bren Polityka Obserwuj notkę 22


Zielony pomnik
Przechodziłem Krakowskim Przedmieściem niedbale i potocznie koło zburzonego pomnika Wdzięczności –
– jakim trudem wznieść mi to uczucie proste a pomnikowe przecież –
– żeby zapełnić ten brak kamienny w powietrzu potocznym niedbałym?
Chyba tylko powietrza tego do płuc nabrać – z wdzięczności, że przecież mimo wszystko
– jestem
I teraz patrzę:
Na trawnikach wynajęci staruszkowie ziemię kamyczastą i szklastą malutkimi łopatkami ciapią.
Niezdarni i mruczący cichutko tajemnicze dziaduniowe pioseneczki.
Tak się nam ziemia śpiewnie i powoli napoczyna.
Jak to tak można? Jak można?
Ponad nimi przecież rosną drzewa i słupy tramwajowe – wysokie.
Megafony na drzewach i słupach krzyczą wojnę. (…)
Teraz –
– liście chmurami czerwonej żółtości od drzew jesiennych odpadają
– jak słowa kłamliwe (…)
Jak to tak można? Jak można?
Ależ na to, żeby w jednej chwili pochylać się tak nad ziemią ledwie napoczętą i posłusznymi grabkami grudki koloru ciemnoblond głaskać –
– i tak prosić:
– no rośnij, rośnijże, soczysta! –
– na to trzeba być starymi herosami, rzucającymi swe siwe brody na wiatr.
Kiedy się wreszcie piach koloru ciemnoblond, kawałki cegieł, szkła i tej ugornej, przyulicznej niemożności jakiejś –
– kiedy się dadzą herosom w podartych jesionkach –
– uprosić o zieleń –
– odrośnie w próżni bolesnej święty pomnik wdzięczności –
– wdzięczności dla własnych sił, że oto mimo wszystko –
– jesteśmy!
                                              Wacław Bojarski

 

Zobacz galerię zdjęć:

bren
O mnie bren

Nie ma takiego poświęcenia, na które by się człowiek nie zdobył, byle tylko uniknąć wyczerpującego wysiłku myślenia. /sir Joshua Reynolds/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka