Stanisław Szukalski – Howling
Stanisław Szukalski – Howling
bren bren
478
BLOG

Marsz przez piekło zwątpienia

bren bren Polityka Obserwuj notkę 43


Czy ktoś jeszcze pamięta anegdotę z początku stanu wojennego o internowaniu Jerzego Waldorffa? Jeśli tak, to będzie wiedział, o co chodzi.
Tak więc się samooprotestowałem wcześniej niż uczestnicy zbiorowych protestów, i trwałem w tym stanie dłużej i bardziej konsekwentnie od większości z nich. No i zaglądałem tu coraz rzadziej, co nie znaczy przecież, że nie dostrzegałem notek wartych przeczytania i skomentowania. Jednak wyłuskiwanie ich spod zwałów innych produkcji nie zdołało wydobyć mnie z hibernacji. I pozostałbym w niej nadal, mimo kłujących jak wyrzut sumienia głosów członków fanklubu Mokrej soboty, którego skład się podwoił (!), a nawet – być może – osiągnął magiczną liczbę 5. (Ale to informacja z niepotwierdzonych źródeł). Odkładałem zatem zamiar przystąpienia do przygotowań do zarysowania wstępnego planu 3. części tego epickiego dzieła na czas nieokreślony.
Narastało zniechęcenie, bo nie wiedziałem nawet, na co czekać, jaki impuls skłoni mnie choćby do zalogowania. Toteż autorom notek wznoszących się jak nietknięta brudną pianą skała nad mętnymi falami, dająca chwilę wytchnienia i nadziei wątpiącemu rozbitkowi – przekazywałem swoje wrażenia inną drogą. Z lęgnącymi się w nich troskami, że nie wróci spokojność, nie wróci.

I wtedy pojawiła się ONA. Beatrycze niestrudzenie nawołująca do marszu. jednym czarownym dotknięciem szkolonej u Rubensa dłoni przywracająca wiarę ba pewność że przeprowadzi nie tylko przez piekło i czyściec ale dalej dalej przeskakując przepaść na którą ludzkość nie znalazła dotąd sposobu. Dyskretnie ukryty przekaz przepalał wygodną ochronną kopułę jak żarzące się pręty czarnobylskiej siłowni wywołując erupcję wstydu że oto bliski już byłem rezygnacji. A jestem potrzebny po to by ktoś mógł zajmować miejsce przede mną więc mogę być i Kozyrą S24. Najwyraźniej poczucie wstydu nie tylko mego ducha owionęło na odlew bo niemal natychmiast pojawiły dawno nie widziane świetne wiersze aż trzy naraz oraz inne ciekawe wpisy. I proporcje się wyrównały i opadł strach czy wprzód nim gromnica zaświeci wróci twój Anioł. Wróci.
Trzeba więc niechby i powłócząc zbolałymi stopy ruszyć do marszu.
 Ktoś musi pisać żeby inni mogli pić. 

 

Zobacz galerię zdjęć:

bren
O mnie bren

Nie ma takiego poświęcenia, na które by się człowiek nie zdobył, byle tylko uniknąć wyczerpującego wysiłku myślenia. /sir Joshua Reynolds/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka