Brockley Sid Brockley Sid
1276
BLOG

Iwanow - A.Czechowa Teatr Narodowy

Brockley Sid Brockley Sid Kultura Obserwuj notkę 0

 

 
 
Życie jest pełne furii i wrzasku, opowieścią idioty.
-W. Faulkner
 
 
Freud analizował sny, posuwał się w swoich dociekaniach tak daleko iż życie dorosłych ludzi rozpatrywał w kontekście objawów neurotycznych, a wręcz psychotycznych. Ponadto sny objaśniał z punktu widzenia mentalnych konfliktów i jako wynik wyparcia przez cywilizowanego człowieka instynktownych pragnień. Zauważył, że pojawienie się obłędu i neuroz jako walki o dominację tych sił w trzecim kwartale życia może być wynikiem wyłączenia jaźni.
 
Oglądanie sztuk Antona Czechowa zawsze wiąże się z określonym niebezpieczeństwem. Przede wszystkim możemy wpaść w pułapkę niezrozumienia lub nieuprawnionego zachwytu, a wówczas czeka nas droga zatracenia w krytycznym spojrzeniu na właściwe cechy sztuki. Aby zrozumieć Iwanowa granego na deskach Teatru Narodowego, niezbędne wydaje się polizanie choćby teorii Freudowskich. Wówczas pauzy, przystanki, całe ziejące na nas z desek sceny zdobnictwo nabiera jaskrawych ideologicznie cech. Składa się w bardziej zrozumiałą, pasującą do siebie treść. Mentalny konflikt tytułowego Iwanowa nosi znamiona obłędu. Jaźń bohatera, daje o sobie znać w najbardziej skrajnych i nieoczekiwanych formach. O co chodziło Czechowowi? Może podjął wysiłek napisania tej sztuki aby zmierzyć się z czasem, cechami środowiska w którym przyszło mu żyć. Obrzydliwym antysemityzmem, nihilizmem pokolenia, uprzedzeniami? To najczęściej powtarzany argument, znawców jego dzieł. Dimitr Fisofow pisał „Czechow dostrzegał ludzi niewidocznych. Mało tego, kochał ich z czułością rozumiał ich niekomplikowane a tak istotne dla nich przeżycia, przede wszystkim zaś niczego od nich nie oczekiwał.”
 
Myślę jednak że w przypadku Iwanowa chodziło również o ukazanie artysty przez tytułowego bohatera, odsłonięcie jego życiowej maski, ukazanie konfliktu sumienia. Sztuka genialna przecież, może zostać napisana przez balansującego na granicy szaleństwa autora. Takim jawi się tutaj Czechow.
 
 Iwanow grany przez Jana Frycza, nostalgiczny, pogrążony w walce z samym sobą, jest bardzo dobry. Konieczne wydaje się wspomnienie o kreacjach Janusza Gajosa oraz Danuty Stenki, których postaci Paweł Kiryłłycz Lebiediew i Anny Pietrownej ożywiają scenę, tworząc niezapomnianą grę i dobrą zabawę dla widza. Borkin zagrany przez Krzysztofa Stelmaszczyka to zupełnie inny rozdział. Żywiołowy, zapadający w pamięć, pełen energii i humoru oplatającego świadomie odbiorcę. Geniusz i idiota w jednym. Zagrany prawdę mówiąc wyborowo.
Sztuka Czechowa na deskach Narodowego miała swoją premierę w 2008 roku. Udaną trzeba dodać, ponieważ nieprzerwanie, gromadzi tłumy widzów, spragnionych wybornych doznań teatralnych.
Gorliwie polecam. Warto zobaczyć. Iwanow A. Czechowa Teatr Narodowy.  
 
  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura