Taki wierszyk z dzieciństwa chodzi mi od kilku dni po głowie. Wszystko zaczęło sie po ostatnich transferach i
sondażach.
Odnoszę wrażenie, że nasza "gwiazda" wchodzi w fazę Czerwonego Karła i puchnie.
Kto zna fazy życia gwiazd, ten wie, że przy tej klasie wielkości zawłaszczenia władzy,
faza następna,
to Czarna Dziura.