Kolejna kompromitacja prezydenta Dudy.
To już przestaje być śmieszne.
To zaczyna przerażać...
^
Link do źródłowego artykułu poniżej:
Nominacja profesorska z rąk urzędnika tuż przy wejściu do prezydenckiej kancelarii?
Tego wątpliwego zaszczytu doświadczył politolog i prawicowy publicysta Adam Wielomski.
Normalnie wygląda to w ten sposób, że prezydent zaprasza wszystkich nominowanych i wręcza nominacje osobiście. Taka uroczystość odbywa się mniej więcej raz na trzy miesiące. Wcześniej dostaje się pocztą jedynie potwierdzoną kopię, którą można przedstawić w miejscu pracy.
Przypominam o:
"Kronika dziwnych zdarzeń z udziałem obywatela
Dudy Andrzeja"
i zapraszam do jej uzupełniania
(link w powyższym tytule Kroniki)