Kościół bije na alarm:
coraz więcej dzieci pije alkohol
Do picia przyznaje się ponad 90 procent nieletnich - podaje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Piją już dwunastolatki. W czasie wakacji spożycie alkoholu wśród dzieci i młodzieży znacznie wzrasta.
(...) Biskup Tadeusz Bronakowski stoi na czele Zespołu Episkopatu Polski do spraw Apostolstwa Trzeźwości. Jego list będzie jutro czytany w kościołach (...)
+++
Spodziewam się kolejnego bleblania w słowach wypominającego wiernym ich grzechy hierarchy. Bez krzty refleksji nad postawą wielu kapłanów, spełniających swoje powołanie w sposób niegodny chrześcijanina.
Świadek Boga. Kapłan
Jego rolą jest umacnianie braci i siostry w
wierze, nadziei i miłości.
^
Czemu to zwykli, prości wierni często rozróżniają
„księdza" i „księdza z powołania"..?
Być człowiekim wśród ludzi i wraz z nimi uczyć się człowieczeństwa. To niewielu potrafi. Kapłan winien tu być wolnym człowiekiem, nie zamkniętym w kościelnych schematach, wolnym od manipulacji i wszelkich układów. Mający otwarte serce, ale także i drzwi plebani. Brat wśród braci i człowiek wśród ludzi, a nie oddaloną od nich "czcigodną osobą"
Czci godną. I tutaj spójrzmy na wielu spośród ekscelencji, prałatów czy kanoników. Czy oni wszyscy są godni czci?
^
Konkludując. Rola kapłana we współczesnym świecie mogłaby być bardzo duża wtedy i tylko wtedy, gdyby to on sam stał się wzorem do naśladowania. Społeczeństwa powinny uczyć się od niego miłości, przebaczania, zrozumienia oraz tolerancji. I po to jest powołanym do pełnienia posługi bożej, a nie ograniczenia się do wytykania innym ich błędów. Oraz naciskania wszelkimi środkami na państwo świeckie, by swoim ustawodawstwem łatało ich nieumiejętności czy brak chęci do wypełniania powierzonej im roli nauczycieli. To tak, jakby kodeks karny przewidywał kary dla mniej pojętnych obywateli państwa, z racji ich ograniczeń w rozpoznawaniu dobra od zła. Takich się powinno leczyć, a nie karać. Tak, jak to czyni od wieków Kościół swoimi groźbami ekskomuniki czy nawet piekieł...
Ta moja notka nie ma nic wspólnego z walką z Kościołem. Wrzaskliwe wypowiedzi wielu polityków tzw. prawicy na ten temat, jak i komentatorów ich popierających, są jedynie opiniami osób nie rozróżniających hierarchii kościelnej od samego Kościoła. Stanowionego przez zbór wiernych, a nie tylko samych kapłanów. W każdym państwie istnieje jakaś opozycja, mniej lub bardziej dopuszczana do głosu. Te opozycje krytykują z reguły rządzących danym państwem, a nie samo państwo. Tak i tutaj, krytyka skierowana przeciwko hierarchom kościelnym nie jest walką z samym Kościołem, ani też wiarą (religią) przez niego głoszoną. Jeśli istotnie jest głoszona w imię i zgodnie z pierwotnymi założeniami i naukami jej twórcy. W tym wypadku Chrystusa.
.
i zapraszam do jej uzupełniania
(link w powyższym tytule Kroniki jak i u dołu - podaję adres:)