Budyń78 Budyń78
364
BLOG

Film o Białorusi

Budyń78 Budyń78 Polityka Obserwuj notkę 3

Kraj

Już od dawna zastanawiam się, kiedy i czy kiedykolwiek stanie się coś, co otworzy naszym elitom (zwłaszcza medialnym) oczy na fakt, że nasza troska o prawa człowieka na Białorusi brzmi coraz bardziej fałszywie. Cudze ganicie, swego nie znacie, że pozwolę sobie sparafrazować znane powiedzenie.
Oto bowiem w niedzielę, gdy kraj żył swoim corocznym czynem społecznym na warszawskim skłocie Syrena trwał pokaz filmu na temat praw człowieka na Białorusi. Wydarzenie przerwało wkroczenie na miejsce policji. Osoby związane z tym miejscem nie mają ostatnio do niej szczęścia - w tekście przedświątecznym opisywałem kuriozalną interwencję podczas otwarcia przez nich nieczynnego baru mlecznego, w którym postanowili wydawać tanie posiłki dla mieszkańców. Sprzedawane za "co łaska" i gotowane z przyniesionych przez siebie produktów. Chętnych nie brakowało, całość zaś miała być elementem dyskusji nad polityką władz miasta, delikatnie rzecz ujmując, średnio przyjazną mieszkańców. Obrazki, które można było zobaczyć kilka godzin później na Marszałkowskiej jako żywo przypominały te niewiele wcześniejsze, z Ikara....

Podczas wspomnianego pokazu obecny był był działacz ruchu praw człowieka z Mińska, który został aresztowany i zabrany na pobliski komisariat na Wilczej. Cóż, polska policja postanowiła być jak widać tak gościnna, że zrobiła wszystko, by chłopak poczuł się jak w domu. Na szczęście nie starczyło tej gościnności na długo i szybko dotarła informacja o jego zwolnieniu. To jednak nie wszystko, świadkowie wydarzenia twierdzą bowiem, że podczas interwencji jeden z tajniaków uderzyć miał osobę, pytającą o jej przyczynę. Te zaś równie ciekawe i warto je poznać, bo kto wie, gdzie jeszcze zapuka ("rutynowo") policja. To podejrzenie posiadania narkotyków (zapewne części czytelników zaraz zapali się lampka, skłot - no to na pewno i narkotyki, niczego jednak nie znaleziono, zaś ja powodów jednak szukałbym gdzie indziej i są one zawarte w tekście) i.. fałszywych puszek WOŚP.

Kolejny raz widać, że dla policji w dzisiejszej Polsce nie ma specjalnie znaczenia, czy aktywność społeczna ma konotacje lewicowe czy prawicowe. Każda aktywność społeczna jest po prostu niebezpieczna i niemile widziana, choćby było to przedświąteczne nakarmienie mieszkańców śródmieścia, czy pokaz filmu o Białorusi. Białorusi, której władze nasz rząd tak bardzo potępia, co nie przeszkadza mu ani służyć pomocą w papierach, ani pilnie się od niego uczyć. Zresztą - kto tu kogo powinien uczyć, niech każdy odpowie sobie we własnym zakresie.

Budyń78
O mnie Budyń78

https://twitter.com/karnkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka