Walhala płonie...
Od 200 lat słowo pisane było Bogiem informacji. To gazety wskazywały kierunki - tworzyły i niszczyły całe pokolenia.
Ostatnią taką przemianę połączoną z permanentnym niszczeniem naszej kultury zafundowała nam nieoceniona GieWucha i jej nadredaktor M. A dziś ? I dziś gazety walczą, niszczą, plują, liżą i całują. Ale to już zmierzch tego co trwało dwa wieki. Ktoś powie: "nic o tym nieświadczy". "Może i zmniejsza się czytelnictwo gazet ale przecież ludzie muszą czytać".
Czy na pewno ?
Chyba nie, co uświadomił mi tegoroczny wyjazd na wakacje. Pierwszy raz od dawna miałem problem z nabyciem gazety ! I to nie w miejscowościach gdzie psy szczekają ogonem ale w miejscowościach wczasowych. Sklepy zrezygnowały tam nawet z prasy plażowo-kolorowej nie mówiąc już o np. Rzepie.
W swej frustracji chciałem kupić już nawet Dziennik na który naprawdę szkoda mi pieniędzy (lepiej poczytać www.platforma.org tam przynajmniej nikt nie udaje) ale i ta gazeta w odległości 10 km nie była dostępna.
Dziwne także było dla mnie, że sklepom na wsi posiadającym tzw. mydło i powidło na składzie nie opłaca się sprowadzać słowa czytanego. W sklepie tym mogłem nabyć nawet płyty czyste CD lub DVD za to nie było nawet kolorowego Życia na stojąco czy też innej śminy-Tiny.
Wychodzi na to że nadchodzi zmierzch słowa pisanego na papierze. Widać to nawet po moich rozmowach z wykształciuchami (z tegoż wyjazdu). Oni nie mówią już jakąkolwiek gazetą ONI MÓWIĄ TELEWIZJĄ.
PRZYPADKIEM oczywiście jest to "bezstronna" telewizja TVN.
I dochodzimy do clou tego tekstu. Zamiany wykształciucha w regularnego leminga. Znam całą grupę z którą byłem na wakacjach od dobrych 20-30 lat i wiem że są osobami wykształconymi i to dość dobrze wykształconymi.
Z drugiej strony w okresie ostatnich 2 lat zauważam u nich powolną zmianę w leminga.
Infekcja nienawiści do wszystkiego co mówią Kaczyńscy czy też inni popierający ich jest po prostu przerażająca. To klasycznie wychowane psy Pawłowa.
I oni właśnie nie czytają NIC poza dokumentami w swych firmach. Całkowitej informacji dostarcza im TVN w formie nius lub formie nibydwocip. Cała praca wykonana przez organ Adama Michnika poszła w TVN. Wszak to GieWucha chciała stworzyć leminga idealnego. Takiego szczekającego, liżącego i merdającego ogonem na rozkaz pana. Niestety pies wyprany z myślenia przestał lubić suchą karmę a wolał mięsnopodobnego batona i dostał takiego w TVN i TVN24.
Czy ta nowa generacja wyształciuchowatych lemingów jest zagrożeniem dla PiS ? Wątpię. Dlaczego zapytacie. Wszak są już wyszkoleni i trzeba tylko aby poszli głosować jak im Pan każe. I tu popełniono pomyłkę która niestety już została zauważona przez naszych demiurgów telewizyjnych. Tak długo futrowano nasz tłum miesnopodobnymi przetworami że spuchnięte "wiedzą" lemimingi plują na PiS ale głosować przeciw PiS już im się nie chce.
Wręcz szczycą się niegłosowaniem :)
I to jest pozytyw tego tekstu. Coś nasi specjaliści od tworzenia NOWEGO POLAKA spie...yli w swych założeniach. Albo może dopasowywali metody z innego rejonu niż Lechistan i okolice ?
Ciekawe jak będą chcieli to naprawić w następnych wyborach ?
