Widzę głupolu, że wnioskowanie nie jest twoją mocną stroną. Podpowiem więc: mamy 2 osoby o zbliżonej atrakcyjności wizualnej. Dla takiego jak ty fana blond-lachociągów - obie poza zakresem zainteresowania. Różnica jest taka, że pani Anna Grodzka prezentuje sobą coś więcej, Krystyn to po prostu taki chamowaty wrzeszczuch.
Bidulo puściły nerwy?
Poza inwektywami nic konkretnego nie napisałaś,szkoda.
Wobec tego odpowiem na swoim blogu.Wiem jedno,że mężczyzna nie staje się kobietą kiedy założy sukienkę,a kobieta mężczyzną wdziewając spodnie.