Nie jestem wcale taki pewien, czy mam się cieszyć jako mieszkaniec małpiarni. Jako zagraniczny czytelnik kataryny cieszę się natomiast niezmiernie.
Jako czytelnik progressu 4 Olechowski też nie jestem wcale pewien czystości intencji Svena. W każdym bądź razie potężna GW zmusiła K.Cz. do odszczekania pogróżek, natomiast niszowy progress czytują tylko nieliczni pracownicy banku Millenium.
No bo jak polonia się gdzieś ośmieli odezwać, to się ją przyczumia i cześć:
Na forum polskiemediadetroit opisywane byly w humorystycznej formie najnowsze wydarzenia, ktore dzialy sie w Orchard Lake pt."Co slonko widzialo nad Orchard Lake". Wystraszeni i rozwscieczeni Wandale doprowadzili do likwidacji forum. A szkoda.Mamy na szczescie w archiwum wszystkie wpisy i wkrotce je udostepnimy i uzupelnimy o najnowsze wydarzenia.
Wracajac do Czumy:
Teraz juz wiemy po co pan Czuma przyjechal do USA. Mianowicie przyjechal podac do sadu malpiarnie!
Sek w tym, ze malpiarnia Czumy sie nie boi.
via Tabakiera dla Kataryny - Wychodźca: "Komunikaty z frontu zaczumiania emigracji" - Salon24.