FYM nie pisuje o konkordacie. Zasadniczo nie zajmuje się zagadnieniami, ino czyimiś “cechami osobowościowymi”. Szkoda, że nie swoimi własnymi. Obsztorcowuje za to wszystkich i każdego z osobna. Uważa się za kogoś kto jest lepszy od swojego adwersarza i ma prawo go pouczać, całkiem jak Niesiołowski dziennikarzy.
tym tonem to do kolegów z pracy możesz się zwracać, nie do mnie.
Read the rest of this entry »