konserwatywnyliberał konserwatywnyliberał
283
BLOG

Centropraw

konserwatywnyliberał konserwatywnyliberał Polityka Obserwuj notkę 1

Nie jest nowością odkrycie, że po zakonćzeniu zimnej wojny zakończył się ideologiczny konflikt Lewicy z Prawicą. Po 1989 roku stopniowo zaczęły zacierać się różnice ideologiczne, coraz trudniej jest określić ramy doktrynalne poszczególnych partii. Duży "sukces" ma w tym Unia Europejska, która choć w początkach istnienia Wspołnot walczyła z "lewicowymi wartościami", to w ostatnich latach coraz bardziej dryfuje w lewą stronę i może się okazać, że już niedługo "eurokomunizm" nie będzie pustym hasłem. Jedynie Stany Zjednoczone zachowują ciągle ostry i wyrażny podział na prawicę i lewicę. Zachód Europy stał się "nijaki", gdzie jego głownym ideologiem jest Zapatero- to tylko potwierdza w która stronę zmierza "stara Europa".
      Niestety i w Polsce zauważalny jest zanik idei i przywiązania do jakiegokolwiek programu. Nie ma u nas ani prawdziwej partii konserwatywnej ani liberalnej. Mam wrażenie, że od 2001 roku rządzą ciągle socjaliści, różniący się tylko dwóch kwestiach- jak śpiewał Kazik Staszewski- "A różnica, że jedni mówią, że PRL była "cool" - a drudzy, że nie I że jedni mówią, że pewno Boga nie ma - a drudzy mówią, że jest". Na tym spory się kończą- brak tu już miejsca na dyskusję nad problemem najważniejszym jakim jest kształt gospodarki- przeżartej dziś "socjalistycznymi zdobyczami epoki Gierka".
     Bałagan ideologiczny coraz bardziej się pogłebia- coraz cześciej na temat polityki i doktryn wypowiadają się osoby nieznające się na tym i nierozumiejące czym tak naprawde jest konserwatyzm, liberalizm i socjalizm. Każdy myśli sterotypami- konserwatyści=nacjonaliści, zaś liberałów uwaza się za antychrystów, próbujących zniszczyć biednych i doprowadzić do rządów wyłącznie bogatych. Gdyby zapytać się przeciętną osobę, uwazającą się za znawcę polityki- co znaczy "conservatio" bądź "liber"- odpowiedziałyby, że nie ma to znaczenia. Otóż ma. Liberalizm sam w sobie jest zaprzeczniem ograniczania i niszczenia czegokolwiek- także Kościoła i "biedoty". Co więcej sam w sobie daje pęłną swobodę działalności każdemu. Oczywiście nie mówimy tu o skrajnych nurtach- np libertynach, ale gdyby przyjrzeć sie ewolucji jaką w ostatnich dekadach prześli i liberałowie i konserwatyści dojdziemy do zaskakujących wniosków. 
      Tu należy wspomnieć o ciekawych polskich doświadczeniach z dwudziestolecia międzywojennego. Do czasu zamachu majowego Polską rządziła głównie centroprawica. Na skutek politycznego rozbicia Sejmu należało stworzyć koalicję. Doskonale zrozumiał to Dmowski, doskonale Witos. Doskonale wiedzieli, że jest to jedyny sposób, by oprzec się lewicowym rządom i rozwiązaniom, tak chwalonym przez Żeromskiego i Nałkowską. Pakt lanckoroński wydawał się jedynym sposobem na ustabilizowanie sytuacji. Pomysł dobry- główny wykonawca beznadziejny. Witos okazał się fatalnym premierem. Warto się jednak bliżej przyjrzeć tej idei. Zarówno konserwatywno- narodowy ZLN jak i liberalno- chłopski "Piast" potrafili pójść na kompromis, który pozwolił wypracować program, chyba najlepszy jaki powstał w II RP. Jego błedem było pominięcie w nim Marszałka i talentów takich ludzi jak Władysław Grabski.
     I tu dochodzimy do sedna. Obserwujemy dziś zajadłą walke nielicznych już, prawdziwych ideologicznie konserwatystów i liberałów. Jedni oskarżają drugich o chęć zniszczenia "ducha polskości", drudzy o powrót Polski do standardów XIX wieku. Brak normalnej debaty i szukania porozumienia. A takie może powstać- tak jak w maju 1923 roku. Jeżeli tego szybko nie zrozumiemy to skażemy sie na wieczne rządy lewicy, którą symbolizują tacy jak ludzie, jak jeden z moich kolegów, który twierdzi,że ma poglądy prawicowe, ale Kościoła nie uznaję, popiera państwo socjalne, nie widzi nic złego w Unii ani zagrożenia w mniejszosciach narodowych, a argumentów na poparcie swoich tez nie potrafi przytoczyć żadnych.
     Jedyną możliwą alternatywą dla wszechpanującej lewicy jest centropraw. Czym jest owy centropraw? Jest to koalicja konserwatystów z liberałami. W rzeczywstości ma to być porozumienie, oparte na wzajemnym kompromisie(tak jak w pakcie lanckorońskim). Nie jest to zadna nowość, bowiem idea "kolibrów"(konserwatywnych-liberałów) realizowana była już po części przez Winstona Churchilla a w pełni przez Ronalda Reagana i Margaret Thatcher. Ich polityka polegała na stosowaniu liberalnych(ale popieranych przez konserwatystów) rozwiązań w gospodarce, ograniczaniu socjalnego "rozpasania" społeczeństwa, zachowania pozycji Kościoła, ostrożnym podejściu do integracji europejskiej, ograniczeniu emigracji mniejszości narodowych i stanowczym podejściu do tych części grup, które burzą ład społeczny(od górników, poprzez muzułmanów aż po mniejszości seksualne). To własnie jest w skrócie przedstawiona moja idea centroprawu- jedynej siły mogącej uzdrowić Polskę. Jedynej, która sprawi, że pomoc socjalna będzie trafiać tylko do tych, którzy jej potrzebują, że nie będzie przymusu płacenia na fundusze emerytalne i zdrowotne(w mysl zasady nie płacę państwu, panstwo nie płaci mi), nie będzie problemu coraz potężniejszej na Zachodzie mniejszości muzułmańskiej, a sprawa krzyża nie będzie "przykrywać" o wiele potężniejszych problemów. Uważam, choć jestem ateistą i antyklerykałem, ze usunięcie Kościoła z życia publicznego może mieć podobne skutki jak ścięcie króla podczas wielkiej rewolucji francuskiej(głupoty wszechczasów).
     Centroprawa zagwarantuje nam ludzi klasy Churchilla(który zintegrował swój naród), Reagana(męża stanu lat osiemdziesiatych na świecie, który konsekwetnie realizował politykę międzynarodową), Thatcher(uzdrowicielkę gospodarki Zjednoczonego Królestwa) i wreszcie Lecha Kaczyńskiego(który jako jedyny odważył się w sierpniu 2008r realizować regionalną rację stanu). Zachęcam do dyskusji i krytyki niniejszego artykułu. W imię centroprawicy- tak nięzbędnej Polsce!

Jestem osobą głęboko niezadowoloną ze stanu rzeczy w Polsce. Mam poglądy zbliżone do Thatcher i Reagana. Za najwybitniejszego Polaka uważam Marszałka, choć początkowo był socjalistą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka