Ceterum censeo: Polska wkrótce znajdzie się poza Unią Europejską.
Wydarzenia ostatnich miesięcy w Polsce budzą zdumienie skalą lekceważenia prawa i instytucji politycznych państwa. Jeszcze bardziej zdumiewająca jest reakcja instytucji i organizacji europejskich na chaos i bezprawie w Polsce. Niemiecki publicysta Kurt Bachman nawołuje na łamach ostatniego wydania Gazety Wyborczej (https://wpolityce.pl/polityka/679751-bachmann-zacheca-koalicje-tuska-do-wiekszego-bezprawia):
„Sejmowa uchwała kwestionująca cały skład TK i jego status jako niezawisłego sądu konstytucyjnego oraz wzywająca rząd do całkowitego zaprzestania publikacji wyroków TK byłaby przecięciem węzła gordyjskiego. W podobny sposób nowa władza mogłaby się obejść z KRS i potem na mocy rozporządzenia wybrać nowe składy obu instytucji. Ktoś powie, że to na rympał, że wbrew konstytucji. Tak, to na pewno na rympał. Ale to skuteczne i całkowicie zgodne z zasadami państwa, jakie PiS sam tworzył”
To wszystko wymaga jednak przemyślenia i zastanowienia ku czemu zmierza ta napaść na Polskę, bo tak to trzeba określić. „Zachód” nie boi się anarchii i bezprawia w Polsce, ale chce je jeszcze pogłębić, nie bojąc się możliwych konsekwencji, a te mogą być złowrogie także dla nich. Dlaczego? Czy chodzi tylko o osłabienie i podporządkowanie Polski? A może cele są znacznie bardziej prozaiczne? Wszak „jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze”, a tych obecnie w Niemczech zaczyna brakować…
Mam własną prostą teorię, która niczym brzytwa Ockhama tłumaczy rzeczy z pozoru niezrozumiałe. Moim zdaniem jeszcze większa anarchia i bezprawie w Polsce są IM potrzebne, aby targnąć się na coś na co obecnie szans nie widać, a mianowicie na rezerwy złota NBP. Jak wiadomo, Tusk zapowiada przyjęcie przez Polskę euro, a w takim razie polskie złoto trafi do Europejskiego Banku Centralnego. No tak, ale tego się nie da zrobić bez zgody Polaków, prezydenta i prezesa NBP! Otóż to właśnie. Nie da się przy minimalnym poszanowaniu prawa, ale po wprowadzeniu kolejnych precedensów stanie się to wyobrażalne. Oczywiście „na rympał”, ale po wykonaniu skoku na kasę to już będzie bez znaczenia. To dlatego ONI nie przejmują się tym co może nastąpić w Polsce, ani nawet swoim bezpieczeństwem, które po utracie władzy może być zagrożone. ICH misja kończy się na wywózce złota z Polski, wraz z którym ONI także z pewnością opuszczą nasz nieszczęśliwy kraj. Co będzie z Polską potem to już dla nich nieistotne, jakoś to będzie, „zawsze jakoś to było”. To że po drodze wprowadzą nad Wisłą anarchię i skłócą ludzi do poziomu nienawiści i wojny domowej, to jest dodatkowy bonus dla nich, mile widziany ale niekonieczny. "Kasa misiu, kasa!"
No i jak się Państwu podoba moja teoryjka? Absurdalna? To niemożliwe?
No to się przekonamy…
