Media żyją "sprawą z Sanoka". Wszędzie eksperci, co godzina nowe doniesienia, mnożą się hipotezy, spekulacje, padają oskarżenia i stawiane są wnioski.
A wszyscy przegapili jedno - to nie mogło być samobójstwo ! !
I w Sanoku nie "grasował" żaden seryjny samobójca !
Dlaczego ?
Przecież to proste - nie wiem na jakiej podstawie, ale w przypadku samobójstw w III RP nie wykonuje się sekcji zwłok w weekend !!
Nie z nami takie numery, jak jest sekscja, nie ma mowy o samobójstwie !
Kto nie wierzy niech sam sprawdzi - Petelicki, Lepper i kilku innych - żaden, ale to żaden przypadek nie powodował przeprowadzenia sekcji. I w żadnym przypadku prokuratura tego nie żadała.
No to jakim cudem tym razem tak się dzieje ? No dlaczego ?!
Wniosek możliwy jest tylko jeden - to żadne samobojstwo, to musi być albo morderstwo albo wypadek ! No co najwyżej wypadek tzw. "nieszczęsliwy" ...
No chyba, że z wiosną "idzie nowe"...
[źródło - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sekcja-zwlok-pary-z-Sanoka-Smierc-nastapila-na-krotko-przed-interwencja-policji,wid,15246598,wiadomosc.html?ticaid=1fdf7&_ticrsn=3]