Jest późno. Człowiek o tej porze przeważnie jest już bardzo zmęczony, ale czasem przeczytanie jakiejś notki, powoduje, że niezależnie od chęci udania się do krainy snów, trzeba samemu coś skrobnąć, by dać odpór różnego rodzaju manipulantom.
Otóż Lchlip w swojej notce (http://lchlip.salon24.pl/344721,co-pis-ma-do-ukrycia-czyli-oszukiwanie-wyborcow) napisał, cytując "Nasz Dziennik", coś takiego: "Wstrzymanie się od głosu przy rozpatrywaniu poprawek Senatu oznacza jednak ich poparcie, czyli w praktyce głosowanie "za". Nieobecny na głosowaniu był Jarosław Kaczyński jak również 20-u innych Jego partyjnych kolegów. Mówiac Po Prostu: nieobecni posłowie PiS’u spowodowali przyjęcie ustawy."
Jest to oczywiście nieprawda. To znaczy owszem, jeżeli ktoś w tej sytuacji wstrzyma się od głosu, de facto głosuje "za". Sytuacja nie jest już tak klarowna, jeżeli jakiegoś posła po prostu nie ma na głosowaniu. Poseł taki wcale nie głosuje, ani "za", ani "przeciw" i w tym tkwi sedno manipulacji Lchlipa.
Otóż Lchlip twierdzi, że zabrakło tylko dwóch głosów do odrzucenia senackiej poprawki (przeciw głosowało 187 posłów, podczas gdy 189 głosów, wystarczyłoby do jej odrzucenia). To prawda, tylko, że gdyby na sali pojawiło się dodatkowych 20 posłów to 189 głosów już by do odrzucenia poprawki nie wystarczyło. Potrzeba by do tego było 198 głosów, ponieważ liczba posłów wzrosłaby z 376 do 396.
Oczywiście, gdyby 20 nieobecnych posłów PiSu jednak się pojawiło i minimum 11 z nich zagłosowałoby "przeciw", to poprawka zostałaby odrzucona. Nie zmienia to jednak faktu, że poza posłami PiSu, nieobecni byli jeszcze 64 posłowie z innych ugrupowań. Nie zmienia to również faktu, że Lchlip manipuluje.
Trzeba to jasno powiedzieć, to Platforma Obywatelska ponosi odpowiedzialność za całą ustawę, jak i późniejszą poprawkę. PiSu wina jest taka, że spodziewali się, że PO poprawkę odrzuci, bo tak też uczyniła za pierwszym razem w Sejmie.
Poza tym, jaką mamy gwarancję, że gdyby posłowie PiSu zjawili się w komplecie, nie pojawiliby się także posłowie z innych ugrupowań, którzy by zagwarantowali przepchnięcie poprawki?
Ciekawe, czy Lchlip zechce się do powyższego ustosunkować i czy będzie go stać na słowo "przepraszam"?
