W Polsce zdarzył się kolejny nieszczęśliwy wypadek infrastrukturalny, w którym zginęło kilkanaście osób. Mam wrażenie, że mamy straszne zagęszczenie tych wypadków ostatnio. Czy to moja interpretacja czy fakty ?
By odpowiedzieć na to pytanie przygotowałem wykres katastrof kolejowych w Polsce jako źródło przyjmując Wikipedię. Na wykresie widzimy, że wypadki są zgrupowane w trzech wyspach. Pierwsza wyspa to okolice 1977-81, druga wyspa to okolice 1986-89 i po długiej przerwie mamy teraz trzecią wyspę. Przypadek ? Przypadek.
Na wykresie dodatkowo zaznaczyłem wypadki samolotów pasażerskich: 1980, 1987 i 2010. Katastrofa w Mirosławcu (2008) to co prawda wypadek samolotu odbywającego wojskowy lot pasażerki, ale mimo wszystko samolotu transportowego.
Wypadki nie zdarzają się losowo. Widzimy jednoznaczne zgrupowania. Dodajmy, że po pierwszej wyspie w Polsce gen. Jaruzelski wprowadził Stan Wojenny a potem Polska ogłosiła bankructwo (przestała spłacać obligacje). Po kolejnej wyspie nastąpił upadek Państwa zwanego PRL, który został zastąpiony III RP. Nastąpiło też częściowe bankructwo – Polska przestała spłacać obligacje trzymane w prywatnych rękach i skupowała je potajemnie po 22 centy na dolarze.
Jak widzimy, dwie poprzednie wyspy katastrof były objawem rozkładu państwa i zapowiedzią, poważnych zmian politycznych i bankructwa. Ale tym razem będzie inaczej.