Jak zapewne wszyscy wiedzą zawieszenie prezesów Polskiego Radia, Krzysztofa Czabańskiego i Jerzego Targalskiego jest tylko etapem przejściowym bo pełniacy obecnie funkcje prezesa Robert Wijas ostro pracuje by zawieszenie przerodziło się w zwolnienie z pracy.
O szczegółach tej operacji oraz osobach" kręcacych interesem" pisał już na swoim blogu Michał Rachoń.
http://michalrachon.salon24.pl/index.html
Rządząca PO przypatruje sie z dystansu tej operacji kibicując rozwalaniu PR bo dla Partii Miłości najwazniejszy jest efekt czyli odcięcie wpływów PiS w radiu publicznym. I jakoś tym estetom oraz krytykom koalicji PiS z Samoobroną nie przeszkadza, że cała operacja przeprowadzana jest rękoma osób o co najmniej dziwnej proweniencji. Kolejny dowód w sprawie publikuje dziś portal niezalezna pl., który opisuje mocno podejrzanego Adama Hromiaka- obecnego szefa Rady Nadzorczej Polskiego Radia.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/12833
Wygląda więc na to, że choc formalnie Hromiak został desygnowany do Rady z rekomendacji Samoobrony to jest zwyczajnym komuchem a prawdopodobnie również agentem. Pytanie tylko czyim: wojska, ABW czy rosyjskim. Co zresztą w sumie na jedno wychodzi.
Dla mnie, już tylko te fakty sa wystarczające żeby bronić Targalskiego i Czabańskiego. W myśl powiedzenia "wrogowie moich wrogów są moimi przyjaciółmi". Zatem skoro agent słuzb "jawnych, tajnych lub dwupłciowych" zwalcza prezesów PR to jest to wystarczający powód by uczciwi ludzie ich bronili.
Dodam jeszcze jedną ciekawostkę. Otóż, kim jest pełniący obowiązki prezesa PR i bodaj główny rozgrywający Robert Wijas?
Z tego co udało mi się ustalic, kariere dziennikarska rozpoczynał w jak najbardziej prawicowych mediach: dzienniku Nowy Świat i warszawskim Radiu Wawa. Potem odszedł by znaleźć prace, uwaga: jako menedżer w jednej z restauracji Pizza Hut.Choc w oficjalnych zyciorysach przedstawia to jako "w latach 1993 – 2003 był dyrektorem działów marketingu w instytucjach rynku finansowego"
Nie wiem jak długo tam pracował i jakie sukcesy odnosił. Chyba jednak nie był zadowolony bo kilka lat temu wrócił do dziennikarstwa. Gdzie? W TVN... jako "brand manager dwóch tematycznych kanałów TVN Turbo oraz TVN Style"
Nie jestem pewien czy wprost z TVN trafił do Polskiego Radia ale ciekawe jest to, że trafił od razu na stanowisko wiceprezesa. Przyznam, że w taki awans uwierzyłbym w Ameryce ale w Polsze? Rok pracy w lokalnej rozgłośni jaka była wtedy Wawa nie jest chyba wystarczająca rekomendacją do zajęcia funkcji wiceprezesa ogólnopolskiego radia publicznego...
Sądzę, że tajemnica tego awansu wiąże sie z osobą brata pana po. prezesa. Otóż Ryszard Wijas to według moich ustaleń: pracownik sztabu wyborczego Stana Tymińskiego w kampanii prezydenckiej 1990 r. , potem działacz partii X tworzonej przez otoczenie Tymińskiego po porażce w walce o Prezydenture RP. Sam Ryszard Wijas posłem nie został ale słyszałem, że był ważną personą w strukturach partyjnych partii Tymińskiego.
Po rozpadzie tej formacji zakładanej przez różnej maści służby, Ryszard Wijas znika z życia publicznego. Odnajduje sie po kilku latach w Samoobronie. W tym czasie jest też pracownikiem a potem nawet dyrektorem Biura Prasowego Ministerstwa Zdrowia. Ministrem zdrowia był wtedy Mariusz Łapiński- osobisty lekarz Leszka Millera i człowiek mający wiele dziwacznych by nie rzec podejrzanych interesów i znajomych.
Po zwycięstwie PiS i objęciu resortu zdrowia przez Z. Religę, Ryszard Wijas pełni nawet funkcje rzecznika prasowego Ministra, jednak szybko traci pracę. Ale partia Leppera nie zapomina o nim. Obejmuje stanowisko dyrektora generalnego w kierowanym przez Anne Kalatę z Samoobrony, Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Stamtąd przeskakuje na stanowisko prezesa Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Po rozpadzie koalicji PiS/Samoobrona/LPR, decyzją minister Kluzik- Rostkowskiej z PiS, wylatuje z pracy po ujawnieniu przez media przypadków tworzenia aneksów do umów dla pracujacych w PFRON działaczy Samoobrony, dzieki którym po zwolnieniu z pracy mieli oni otrzymać wysokie odprawy.
http://wyborcza.pl/1,76842,4384562.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4385998.html
Co Ryszard Wijas robi teraz nie wiem. Ale domyślam sie, że ubiegłoroczna nominacja Roberta Wijasa nastąpiła po zarekomendowaniu go przez własnego brata Lepperowi.
Tak czy inaczej, wychodzi na to, ze dwaj główni gracze w walce o odzyskanie Polskiego Radia wywodzą sie z mało ciekawych a wręcz podejrzanych środowisk.
