ochocki ochocki
266
BLOG

Igrzyska okiem tetryka - dzień 4

ochocki ochocki Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Sisters Radwańskie wczoraj wygrały, dzisiaj już normalnie. Jońca z Fibakiem są żywymi, którzy nie tracą nadziei i wyczekują miksta Agnieszki z Matkowskim. Ja proponuję, żeby z żywymi naprzód iść i porzucić przydługie transmisje tenisowe, w których przez dwie godziny trzeba patrzeć wciąż na to samo. A propos sięgania po życie nowe: czy któraś z "naszych szans medalowych" pojawiła się w towarzystwie młodszego zmiennika, który w Rio mógłby przejąć schedę? Bo o ile Londyn może być w medalowym utargu skromniejszy od Berlina 1936, to Rio de Janeiro będzie jeszcze chudsze od Londynu.

 * * *

Z siatkarzami żaden balon na razie nie pękł, przeciwnie - po wpadce z Bułgarami wymagania widowni wzrosną. Rozczarowanie dotyczy okazjonalnych gapiów olimpijskich, wytrawni kibice woleliby przegrać teraz z Bułgarią niż np. w ćwierćfinale. Przypominam, że im mniej szans na zwycięstwo Polaków w czymkolwiek, tym silniejsza żądza wygrywania wśród kibiców, zwana roboczo małyszomanią.

* * *

Komentatorzy Eurosportu Sikora i Bonecki wyróżniają wśród pływaków Amerykanów, Australijczyków, Japończyków i Europejczyków, życząc tym ostatnim ("rodzaj osobnej federacji pływackiej") wszystkiego najlepszego. Kiedyś mówiło się tak: gdybym nie wiedział że głupota, to bym pomyślał że prowokacja. Ale z drugiej strony: rozumując w ten sposób zdobyliśmy już 34 medale, w tym Sylwia Bogacka jeden.

* * *

Poza tym wyżej wymienieni są zdania, że Phelps "płynie na jednym oddechu cały dystans". To się nawet kiedyś nazywało kryta żabka. Zsiniał biedaczysko, osłabł, i dlatego był tylko drugi.

* * *

Cud w Londynie: zagięcie czasoprzestrzeni sprawiło, że jedna sekunda w półfinale szpadzistek trwała i trwała, aż sędziowie połapali się, że coś nie gra i Koreanka poszła płakać. To chyba znowu ci faceci z CERN coś poknocili z kabelkami i boską cząstką.

* * *

Bartoszowi Hellerowi wyrwało się podczas zwycięskiego dla Polaków meczu siatkówki plażowej, że to polski wieczór w Londynie. Bo Prudel i Fijałek pokonali mocnych Amerykanów, a wcześniej Korzeniowski zakwalifikował się do finału 200 m motylkiem. Kiedyś, żeby wieczór na igrzyskach był polski, trzeba było dwóch do trzech medali i jednego Mazurka Dąbrowskiego. Dzisiaj jest lepiej, bo potrafimy cieszyć się każdym drobiazgiem. W tłumie medalistów Prudela z Fijałkiem nawet byśmy nie zauważyli.

* * *

Ćwiczenia wolne w gimnastyce sportowej to łyżwiarstwo figurowe bez lodu, a od biegania z laską do hokeja na trawie musi strasznie boleć kręgosłup.

31.07.2012

ochocki
O mnie ochocki

. . . PRECZ Z KOMUNĄ !

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości