Paweł Leszczyński Paweł Leszczyński
139
BLOG

Status Quo

Paweł Leszczyński Paweł Leszczyński Polityka Obserwuj notkę 0

   Za nami kolejne wybory.  Partyjny beton został zakonserwowany, wszyscy dostali tyle, ile mieli dostać, i ile media sobie życzyły żeby dostali. W zasadzie to nie ma co się dziwić wynikom, bo ugrupowania zasiadające w Sejmie już przestały się od siebie różnić. "Liberalna" PO "walczy z dopalaczami", "konserwatywny" PiS toczy bój o "prawa pracownicze" nawet bardziej niż "socjaldemokratyczny" SLD. Tylko PSL nie jest obecny na głównym froncie nudnawej już rozgrywki politycznej, dlatego też ta partia odniosła spory jak na jej możliwości sukces.

   Przede wszystkim, należy obalić mit o bezwzględnej supremacji Platformy Obywatelskiej w wielkich miastach. O ile w Warszawie, Łodzi czy Gdańsku zwyciężyli jej kandydaci, to już w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu tak się nie stało. Tam fenomenalne wyniki uzyskali kandydaci niezależni, co potwierdza teorię o specyfice, jaką posiadają wybory samorządowe. Na rok przed wyborami parlamentarnymi można z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć ich rezultat. Najgorsze w tym wszystkim jest widoczne i rażące już wyjałowienie ideowe. Żadne z obecnych i liczących się ugrupowań nie jest w stanie zaprezentować godnej oferty dla wyborcy prawicowego, czy nawet centro-prawicowego. I nie mam tu na myśli kwestii tylko i wyłącznie światopoglądowych, jak aborcja, in vitro, itp., wokół których usilnie buduje się oś sporu na linii prawica-lewica. Te sprawy są ważne, nawet bardzo, ale nie jedyne. Ani jedna z dwóch uważanych za prawicowe partii nie jest np. w stanie zakwestionować rozbudowanej polityki socjalnej, złodziejskich i wysokich podatków czy nadmiernej własności państwowej w gospodarce. Są to bowiem tzw. "dobra zbudowane przez system demokratyczny", a nie żadne tam "relikty socjalizmu". Otóż ja twierdzę dokładnie odwrotnie moi drodzy koledzy i koleżanki z lewicy. Socjalizm trzeba znieść razem z jego reliktami, a pomysły żeby składki emerytalne w jeszcze większym stopniu wpompowywać do ZUS-u (tak, to pomysł "liberalnego" rządu!!!) jest skrajnie absurdalny, kompromitujący i obnażający skrajną indolencję tej ekipy. Ponadto, wszyscy zgodnie podkreślają ważność "integracji" w ramach UE. Potwierdza się zatem teoria postawiona przez ikonę Prawicy JKM, że w Magdalence zawarto kompromis o absolutnym niedopuszczaniu tejże do władzy w szczerze znienawidzonej przez nas, prawicowców III RP. To, że najczęściej w okresie po 89' rządziło środowisko KLD-owskie zamiennie z postkomunistami (po prawdzie to jedno i to samo) nie jest przypadkiem, ale to niestety to oni ukradli najwięcej, a jak w przyszłm Sejmie powstanie wymarzona przez GW koalicja PO-SLD, to chyba naprawdę trzeba będzie spieprzać jak daleko się tylko da. Jeden z politologów stwierdził, że wyniki elekcji samorządowej postawiły Polskę w jednym szeregu z innymi, "ustabilizowanymi" demokracjami. Jeśli tak ma wyglądać apogeum demokracji, to chyba naprawdę nie było o co walczyć. Zamordyzm zlikwidowano, ale socjalizmu obalić się nie udało. I to właśnie są wspaniałe "zasługi" naszego ruchu narodowo-wyzwoleńczego "Solidarności". Cały ten burdel rozgrywający się na naszych oczach, też.

   Niestety nie ma widoków na to, żeby w ciągu najbliższego dziesięciolecia coś uległo znacznej poprawie. Takiej nadzieji nie daje ani stowarzyszenie Palikota, ani Polska jest Najważniejsza. To tylko kolejne wcielenia naszej cudownej, elitarnej, a nade wszystko zachłannej klasy prózniaczej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka