Popatrzmy chwilę na samo lotnisko Siewiernyj w Smoleńsku i pomyślmy jak mogły wyglądać logistyczne początki przygotowania do zamachu.
1 IX 2009 Tusk spotkał się z Putinem: "Premier Donald Tusk spotkał się z szefem rosyjskiego rządu Władimirem Putinem. Na sopockim molo politycy rozmawiali w "cztery oczy". Poruszono m.in. tematy gospodarcze ..." Na molo ? No to fajnie, pewnie bez świadków, bez podsłuchów. Tusk na pewno mówi po niemiecku: "...Ja z tego powodu miałem pewien kompleks, bo np. dzieci na podwórku wiedziały, że u mnie w rodzinie mówi się po niemiecku; tego nie dało się ukryć w takiej społeczności jak podwórko ..."; więcej tutaj:
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/w-sopocie-zakonczylo-sie-spotkanie-tuska-z-putinem,42985,1
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/zmarla-matka-donalda-tuska,38309,1
a z kolei Putin: "...Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w KGB jako oficer operacyjny. W latach 1985-1990 służył na terytorium Niemieckiej Republiki Demokratycznej (oficjalnie pracował jako dyplomata), gdzie miał zajmować się werbowaniem tajnych współpracowników i inwigilacją wschodnioniemieckiego środowiska naukowego ..." (za Wikipedią) też znał niemiecki, więc nawet rosyjski nie był potrzebny.
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adimir_Putin
Czy tam ustalono plan działania? W cztery oczy? Potem się już chyba nie spotkali, a jak wiadomo niektóre rzeczy TRZEBA osobiście.
Przy okazji: "... Tuska z matką łączyła szczególnie silna więź. - Matka była i jest jak niebo - komplementował w wywiadach, już gdy stał się osobą publiczną. - To trzeźwa i bardzo dzielna osoba. Była i jest nadal piękną kobietą. Miała taką hollywoodzką urodę. Blond włosy, oczy niezapominajki, zgrabna figura. Podobna była do Romy Schneider ..." A matka Tuska zmarła ... 7 IV 2009. Oczywiście ... 7 IV 2010 i Tusk / Putin w Katyniu - czy to czysty przypadek? nie wiem, ale tak czy inaczej .. Tusk tak właśnie zaplanował pierwszą rocznicę śmierci swojej matki. Z Putinem.
A potem:
"15 października 2009 roku 103 Gwardyjski Krasnosielski Pułk Lotnictwa Transportowego (stacjonujący na Siewiernym - przyp. Cordian) został rozformowany; samoloty przekazano do baz lotniczych w Orenburgu i Taganrogu (sztandar do bazy w Orenburgu) (przy okazji przypominam, iż Ił-76MD nr boczny RA-78817 stacjonował 10 IV 2010 włąsnie w Taganrogu, a wczesniej był na stanie 103 Gwardyjskiego na Siewiernym - przyp. Cordian). 70 proc. żołnierzy pułku przeniesiono do innych jednostek (w Twerze, Pskowie, Taganrogu i innych miastach), 30 proc. odeszło do rezerwy, a odpowiedzialność za lotnisko przejęła wojskowa komendantura lotnicza (ros. авиационная комендатура) – jednostka wojskowa nr 06755, czyli tzw. batalion materiałowo-technicznego zabezpieczenia lotniska (ros. батальон материального и технического обеспечения аэродрома). W 2010 roku w batalionie tym służyło przeszło 50 oficerów i żołnierzy; monitorowali oni stan pasa startowego i prowadzili prace konserwatorskie (w listopadzie 2009 roku stan osobowy jednostki wojskowej nr 06755 znacznie zmniejszono, zwalniając z niej ok. 90 osób (SIC!!! - przyp. Cordian); liczebność jednostki wojskowej nr 064402 również ograniczono). W 2010 roku dowódcą komendantury lotniczej lotniska Siewiernyj (jednostki wojskowej nr 06755) był Siergiej Kokariew." (za Wikipedią), źródła:
http://www.rg.ru/2009/10/22/reg-roscentr/proschanie.html
http://www.rabochy-put.ru/society/8451-v-smolenske-voennykh-vybrasyvajut-na-ulicu.html
Jak więc widać 103 Gwardyjski rozwiązano, pozbyto się wszystkich żołnierzy, a jednostkę 06755 znacznie uszczuplono. Być może wręcz totalnie zreorganizowano, a tych 50 co w niej dalej było, to "wybrańcy" do operacji.
I to wszystko 1,5 miesiąca po spotkaniu Tusk - Putin.
Dodatkowo: Pokazywałem już w komentarzach u FYMa, co robiono na Smoleńskim lotnisku (cięcie samolotów) - wstawił to potem FYM u siebie:
http://freeyourmind.salon24.pl/296423,rok-pozniej#comment_4247928
i na koniec jeszcze coś:
" ... Na południowy-wschód od lotniska znajdują się warsztaty Smoleńskiej Fabryki Samolotów SmAZ (ros. Смоленский авиационный завод, СмАЗ), która w okresie istnienia ZSRR produkowała m.in. samoloty Jak-18T, zaprojektowane przez Biura Projektowe Jakowlewa (w latach 1973–1983 przeszło 500 sztuk samolotów Jak-18T). W Smoleńskiej Fabryce Samolotów nadal remontuje się samoloty Jak-18T, Jak-40 i Jak-42 ..."
Fabryka jest naprawdę:
http://www.smaz.ru/index.php
i mapka dojazdu:
http://www.smaz.ru/download/drive.pdf
Czy Smoleńsk / Siewiernyj pełnił nie tylko miejsce przyszłej tragedii, ale też był pełnym jej zapleczem i miejscem przygotowania? To bardzo logiczne, bo gdyby nie, to trzeba by maskirowkę przygotowywać z dala nie tylko od ludzi, ale też i od "niewtajemniczonych" żołnierzy na lotnisku. No ale skoro byliby całkiem wtajemniczeni, to chyba znacznie łatwiej.
