Dzień dobry
Chciałem początkowo napisać, że to Adolf Hitler się w grobie przewraca, ponieważ jednak z Adolfa została garstka popiołu na śniegu, także grobu raczej nie posiada.
Ominęła go w ten sposób kara, która spotkała Józefa Stalina (wyrzucenie z grobu), ominęła go też kara, jaka spotkała W.I. Lenina (zamiast spokojnie odpocząć w grobie robi za cyrkową małpę i to w dodatku za darmo).
W każdym razie zarówno Bismarck jak i Hitler starali się, aby Niemcy były państwem poważnym i żeby służby specjalne Niemiec też były pod ich rządami poważne.
Czasami polegało to na paleniu ludzi żywcem w stodołach czy kościołach, czy zakopywaniu okaleczonych ludzi żywcem, albo różnymi innymi europejskimi i cywilizowanymi metodami.
Tymczasem ostatni kapiszon onetu pokazuje, że sekcją 12F (sekcja polska) Bundesnachrichtendienst kieruje chyba Egon Olsen osobiście.
Nie wiem, jak można robić "aferę" o jakichś rzekomych zeznaniach jak nie ma w ogóle dostępnego nagrania, które potwierdzałoby tezy opisane w onecie, nie ma cienia dowodu na jakieś przestępstwo, które jest opisane przez onet.
Reasumując nie ma na razie niczego, co by w sposób materialny potwierdzało tezy opisane w onecie.
Zawsze mi się zdawało, że na 3 tygodnie przed wyborami to się "bomby atomowe" odpala a nie mokre kapiszony.
Jeśli BND chce skompromitować jakiegoś polityka, to w czym problem?
Otworzyć na jego nazwisko konto w Panamie, wpłacić tam np 26 mln Euro, po czym rozgłosić, że dany polityk ma tajne konto.
Jeżeli polityk był np rok temu ministrem, i 20 mln Euro na to konto wpłynęłoby w czasie sprawowania urzędu ministra, to wytłumaczyć się z istnienia takiego konta byłoby niezwykle trudno, i to byłby koniec owego polityka.
A tymczasem zamiast poważnej, profesjonalnej akcji mamy wróżenie z fusow po herbacie, którą pił jakiś kelner w czasie przesłuchania.
Bismarck, Hindenburg i inni wybitni przywódcy Niemiec, widząc taka fuszerkę mogą się jedynie w grobach przewracać.
Na miejscu kanclerz Angeli Merkel to bym tym kretynom z BND obciął premie na 3 lata co najmniej, w sekcji 12F zrobił to samo, co Antoni Macierewicz z WSI, czyli opcję zerową.
Akcja onetu kompromituje powagę państwa niemieckiego.
Jak mawiał Józef Stalin "kadry decydują o wszystkim".
Ciekawe, czy pani Kanclerz podczas ostatniej wizyty w Izraelu załatwiła sobie pomoc Mosadu w zmianie rządu w Polsce, bo jej własne służby najwyraźniej nie potrafią się za to porządnie zabrać.
PZDR
Przypisy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bundesnachrichtendienst
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/afera-tasmowa-tasmy-oslabia-premiera-morawieckiego-analiza/18z4ne8