Czarek Meszyński Czarek Meszyński
201
BLOG

Sadyba moich wspomnień

Czarek Meszyński Czarek Meszyński Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Mam dziewięć lat. Wsiadam z rodzicami do czerwonego Moskwicza. Jedziemy przez Śródmieście Południowe. Mijamy Plac Unii Lubelskiej, jedziemy ulicami Goworka, Gagarina, skręcamy w ulicę Czerniakowską, która następnie przechodzi w Powsińską. Jest słoneczny, letni dzień. Dzieci i młodzież kąpią się w kanałku z czystą, nieporośniętą glonami wodą. Moim oczom ukazuje się prawdziwy raj: zieleń, woda, słońce i znikomy ruch samochodowy. Chłopcy puszczają latawce. Ta część Warszawy tak bardzo różni się od Śródmieścia. Nareszcie będę wolny, będę mógł hasać przez długie godziny nie myśląc że dostanę reprymendę od rodziców. Już za kilka miesięcy przeprowadzimy się do nowego mieszkania.

Sadyba z początku lat siedemdziesiątych XX. wieku to cudowna dzielnica z domkami jednorodzinnymi i z dwoma kameralnymi osiedlami. Tereny zielone wokół Jeziorka Czerniakowskiego sprawiają wrażenie kurortu, gdyby nie te nieszczęsne kominy elektrociepłowni Siekierki.

Wiosna roku 1970 ma dla mnie smak sezamków, tak wtedy przeze mnie lubianych i trudnych do kupienia. Mam szczęście w małym sklepiku przy ul. Powsińskiej były one zawsze dostępne.

Tam gdzie obecnie rozprzestrzenia się Sadyba Best Mall, rosły ziemniaki, pomidory i ogórki, a nawet wypasane były krowy.

Minione lata zrobiły swoje, czas płynie, rzeczywistość wokół nas się zmienia, jedynie w naszych wspomnieniach czas zatrzymuję się na chwilę.

przedsiębiorca, prosument, pasjonat przyrody, miłośnik malarstwa, fan wolnego oprogramowania, bibliofil, czasem piszę wspomnienia, a czasem wypowiadam się na temat ekonomii Rawicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości