czarnykatarzyna1977 czarnykatarzyna1977
40
BLOG

Polsko, gdzie jesteś?

czarnykatarzyna1977 czarnykatarzyna1977 Polityka Obserwuj notkę 6

Ostatnio postanowiłam poszukać Polski. Między ludźmi zgromadzonymi na placu przed Palacem Prezydenckim, w szmerze przekleństw, w odgłosie wyzwisk. Stojący tam ludzie różnią się poglądami, różnią się spojrzeniem na świat, na Polskę. Ale czy to implikuje wzajemne obrzucanie się błotem? Widok młodych ludzi wracających z nocnych imprez i szyderczo wyśmiewających się z modlitw ich rodakw - totalne zezwierzęcenie. Brak zrozumienia dla poglądów innych - amputacja tolerancji. Agresywność gestów i chocholi taniec młodych ludzi.

I to zastanowienie, czy o to walczyła Solidarność? O nową manipulacje, o nowy porządek, gdzie hegemonię sowiecko skundlownego socjalizmu PRL zastąpiła hegemonia elyt postkomunistycznych? O nowe kłamstwo, gdzie Kosciół nie jest już w stanie zjednoczyć ludzi przeciw kłamstwu, ponieważ teraz znajduje się po drugiej stronie rzeczywistości. Ich rzeczywistości.

Kiedy ktoś mnie pyta, dlaczego głosowałam na Kaczyńksiego, zaczynam odpowiedź od tego, że w Polsce - późno, ale jednak - powinna być przeprowadzona lustracja. To, co u naszych postkomunistycznych sąsiadów jest i było normalne, u nas zwykło się nazywać oszolomstwem i wariactwem, robieniem niepotrzebengo politycznego zamieszania i chęcia mącenia w polskim pokomunistycznym porządku. Jednak, jak można przeczytać w wielu opracownaiach dotyczących tego tematu,  "cel (lustracji/ przyp.) był jasny: pozbawienie dawnych prominentów uprzywilejowanej pozycji, ograniczenie możliwości uprawiania propagandy, fałszywie przedstawiającej zarówno przeszłość kraju, jak i jego teraźniejszość, oraz uniemożliwienie infiltracji nowych służb specjalnych przez byłych agentów." Ja więc pytam, gdzie jesteś, Polsko? Jak długo jeszcze odpowiedź na to pytanie będzie niemożliwa? Jak długo jeszcze słowo "agent" będzie inklinowało znaczenia z dziedziny zaburzeń psychicznych? Wbrew krytykom lustracji nie chodzi tutaj o zemstę, ale o przywrócenie normalności.

A przywrócenie normalności nie jest możliwe. Za to możliwe, i to jak najbardziej, jest brnięcie coraz głębsze i bardziej intensywne w spory zastępczę (patrz: spór  o krzyż smoleński), w politykę kreowaną przez PR, w propaganadę sprzedawaną na antenie "zaprzyjaźnionych stacji", w podniecanie nienawiści etc. Czy pytanie "Polsko, gdzie jesteś?' ma jeszcze jakąkolwiek rację bytu? Czy w połowie populacji mamy do czynienia jeszcze z Polakami, czy z tworami Polako-podobnymi gadającymi, jak im sie odgórnie zagra? Boję się, że zaniechanie oczyszczenia za pomocą lustracji (patrz: obalenie rządu Olszewskiego) spowodowało powstanie w Polsce mętnej rzeczywistości, która udaje Polskę. Ma orła w koronie, polskie urzędy, prezydenta etc, ale czym jest tak naprawdę?

I proszę mnie dobrze zrozumieć, ten wpis nie traktuje o potrzebie lustracji. Próbuję jedynie zrozumieć przyczyny stanu obecnego. Tego, co dzisiaj możemy zobaczyć włączając TV, albo rozmawiając z ludźmi na ulicy, w pracy, wśród rodziny. A często te dyskusje kończą się z momentem wejścia w rejony polityczne. Tak żeśmy się zapętlili, tak jesteśmy zacietrzewieni, że niewiadomo już kim jesteśmy i dlaczego ze sobą walczymy. A zaniechanie pewnych działań u zarania niepodległego państwa stwarza pewne nieuniknione sytuacje w jego dalszej historii. Tak, moi drodzy rodacy, brak oczyszczenia w roku 1989 jest bezpośrednią przyczyną obecnej sytuacji. I obawiam się, że jest ona nieodwracalna.

Jak powiedział Otto von Bismarck "Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą" i niestety mial rację. Kwestia tylko, czy koniec Polski już nastąpił, tylko my o tym nie wiemy, czy się do niego nieuchronnie zbliżamy.

 

Cierpliwa, ale do czasu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka