Dzisiejszy Dziennik przyniósł bardzo ciekawe informacje:
"Hitlerowska swastyka, herb francuskiego Frontu Narodowego i tak lubiany przez działaczy LPR mieczyk Chrobrego - wszystkie te symbole znalazły się na liście PZPN znaków zakazanych na polskich stadionach(...)"
A dalej:
"Obok mieczyka Chrobrego w "Vademecum" znalazła się m.in. swastyka, symbole jednostek Waffen-SS, NSDAP czy Hitlerjugend. Ale jest też znak legalnie działającego we Francji Frontu Narodowego Jean-Marii Le Pena czy flaga konfederacji stanów południowych z okresu wojny secesyjnej. "My nie jesteśmy fachowcami w tych sprawach" - przyznaje prezes PZPN"
I najlepsze na koniec:
"Publikacja była przygotowywana we współpracy ze stowarzyszeniem Nigdy Więcej. - wyjaśnia wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator, który nie wyklucza, że mieczyk Chrobrego zniknie z "Vademecum". Na liście przedstawionej przez stowarzyszenie nie znalazły się żadne symbole komunistyczne, również zakazane prawnie w Polsce."
Nie mam zamiaru utyskiwać, biadolić o niesprawiedliwości, spisku lewackim i głupocie uciemiężonego Listkiewicza. Proponuje w zamian działania - powinniśmy napisać pismo, list otwarty do PZPNu. Lub chociaż święcie się oburzyć.
Nie wpuszczajmy chuligaństwa na stadiony? Nie wpuszczajmy tam komunistów.
