Jako że w życiu miałem nie fart poznałem kobietę, która podobno mnie kochała. Niestety życie zweryfikowało to co ona kochała. Kochała ona nic nie robienie i pieniądze ukochanego. Dopóki były byłem numerem jeden w jej życiu. Mamy wspólne dziecko. Około 4 lata temu poznała swojego ukochanego który jest 20 lat starszy od niej. No nic tak bywa w życiu trzeba to przyjąć na klatę. Podczas rozwodu sędzina przepraszała mnie że musi mi ograniczyć prawa rodzicielskie, a matce powiedziała że nie powinna miec opieki nad dzieckiem. Ja nie mogłem mieć dziecka z jednego powodu poważne długi ibrak stabilizacji finansowej. Matka w dziecku widzi tylko i wyłącznie zysk w postaci pieniędzy. Razem ze świadczeniami i innymi dodatkami plus pensja dostaje 3 tys zł. Ja jestem ten wredny alimenciarz, który popadł w problemy i nie płaci alimentów. Prawda jest taka jak miałem i mogłem płaciłem i nie protestowałem kiedy nie mogłem nic wpłacić dostałem na drugi dzeiń list od komornika. Moja była nie mogła sie doczekać kasy. Problem jest taki że dziecko nie ma ubrań chodzi w ubrani po ciotkach (najmłodsza siostra byłej jest w gimnazjum). Matka na każde moje wezwania aby dziecko mogło sobie przychodzić kiedy chce odpowiada - Sędzina wyznaczyła ci widzenia. Nie zważa jednak na to że to sędzina powiedziała że to jest absolutne minimum jakie ma zapewnić dziecku widzeń z ojcem. Złożyłem wniosek o sprawdzenie jak jest sprawowana opieka nad moja córką do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i co sie dowiedziałem?
Dowiedziałem się, że
- Matka sprawuje prawidłowo opiekę i niema żadnych uchybień wobec dziecka - ok jeśli tak jest, to czemu dziecko po tej opiece ma bóle kończyn z powodu przemrożeń?
- Matka nie znęca się psychicznie nad dzieckiem - znów pytanie dlaczego skąd to wiedzą skoro podczas rozmowy z dzieckiem pytały się panie z opieki jak ma na imię jej piesek i czy ma koleżanki? Zamiast jak sie czujesz z mamą i jak sie do ciebie zwraca mama? Dowiedziały by się wtedy od dziecka że jest nazywane bękartem, bachorem, śmieciem, świnią, że zamieszka na śmietniku, że śmierdzi.
- Matka przeznacza prawidłowo pieniądze na dziecko - to znaczy na co na rachunek w barze za siebie,dziecko i alfonsa? to jest prawidłowe kupowanie sobie kosmetyków, tabletek odchudzających, a dziecko nie ma ubrań nie ma butów?
- Matka nie ma możliwości stworzenia lepszych warunków bytowych (mieszka z dzieckiem w kuchni u swojej matki) - Usłyszałem sobie że ja powinienem wyremontować i wyposażyć pokój dla niej i dziecka. Takie rady dostałem od ludzi którzy mają na uwadze dobro dziecka.
Ja jako ten wyrodny ojciec, który robił wszystko co był wstanie nie wiedząc że w trakcie małżeństwa miała już swojego alfonsa aby utrzymać rodzine aby dziecku nic sie nie stało. Aby dziecko mogło wychować się w pełnej rodzinie i było szczęśliwe. Szlak mnie chce trafić ja jestem osobą tą złą bo w GOPS-ie pracują same rozwódki i popierają styl życia matki. Dla nich osoba która rozbija rodzinę i pozwala aby matka znęcała sie nad dzieckiem, która znalazła sobie 20 lat młodszą partnerkę z mała dziewczynką jest powszechnie szanowną osobą. Osoba którego żona uciekła do alkoholika. Ja jestem ten zły ten alimenciarz, oszust i złodziej bo nie zapewniłem wygodnego miejsca dla byłej żony która odeszła do innego. Ja mam jej w nagrodę zrobić miejsce do wygodnego dawania d...
Państwo Polskie zawodzi, ja zbieram dowody, przygotowuje sie do walki. Nie posłucham Pań z GOPS-u nie odpuszczę robie to dla dobra dziecka. Ja chce dziecku zapewnić opiekę zdrowotną bo ma wrodzony problem z nerkami. Ta kochająca matka nie była od momentu odejścia u specjalisty !!!!!!!!!!!!! Ja nie odpuszczę walczę, nie wiem co wywalczę ale wiem że nie poddam się. Jeśli wygram nigdy dziecku nie powiem jak moja była sędzia ci wyznaczył widzenia i więcej nie możesz. Za każdym razem jak będzie potrzebowała pójdzie do matki zobaczy sie z nią tyle ile będzie uważała że potrzebuje. Ja nie chce alimentów od niej. Nic nie chcę od niej ja dam radę.
W tym tygodniu dzwoniłem do dziecka, pytam sie gdzie jesteś kochanie - Jestem u Patryczka (mały kuzyn) u obcej osoby (ojciec Patryka nie jest związany z matką Patryka małżeństwem). Przebywała tam prawie tydzień OBCA dorosła osoba spała w jednym łóżku z 9 letnią dziewczynką !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Matka wolała oddac obcej osobie pod opiekę niż ojcu. Matka wywozi za granice Polski dziecko bez potrzebnych dokumentów, a Policja i GOPS twierdzą że może na jakiej podstawie ja sie pytam ????
pozdrawiam cierpiący człowieczek.pl
P.S. wpis ten pisałem ponad tydzień. Po wczorajszej interwencji Policji stał sie cud "matka" pozwoliła dziecku przyjść dziś na 2 godziny. Kończę wpis już po powrocie mojej ukochanej córeczki do "matki". Płakać mi sie chce i nie moge sie pogodzic dlaczego to dziecko tak musi cierpieć z powodu głupoty matki????
