Porażka Arsenalu w ligowym meczu z Manchester United była oczekiwana, ale jednak, jej rozmiary (8:2) dosyć zaskakujące.
MU wygrał jednak zupełnie zasłużenie, deklasując mocno nieporadny zespół Gunners.
Wojciech Szczęsny piłkę wyciągał z siatki 8 razy i jakkolwiek mógł się być może nieco lepiej zachować przy kilku bramkach, to przede wszystkim porażka obciąża konta obrońców.
Tuż po meczu, znany brytyjski dziennikarz i juror z America got talent - Piers Morgan - zagorzały kibic Arsenalu stwierdził, że był mocno zażenowany postawą Arsenalu podczas meczu.
Powiedział też, że uważą, iż Arsene Wenger - twórca największych sukcesów klubu w historii powinien złożyć dzisiaj rezygnację. Nie jest bowiem w stanie niczego zmienić.
Faktycznie, dla Arsenalu sukcesy to już jedynie historia. Od szeregu lat (siedmiu?) stara się ten klub osiągnąć cokolwiek, wygrać w jakichkolwiek rozgrywkach i wciąż bez sukcesu.
Obrona grała już mocno niepewnie przez cały ubiegły ligowy sezon. Dzięki niej zespół nie wygrał wielu meczów, które wygrać był powinien. W ciągu przerwy wakacyjnej wszystkie czołowe zespoły ligi zdecydowały się na znaczene wzmocnienia.
Jeden Arsenal - nie. Pozbyto się kilku podstawowych zawodników a kupiono znowu młodzież. Być może dobrze rokującą, ale jednak niedoświadczoną. Strata Fabregasa i Nasriego nie została w żaden sposób "załatana". O odejściiu Fabregasa tego lata wiadomo było już od roku. Nie zrobiono nic by znaleźć nawet namiastkę następcy kapitana i mózgu drużyny.
Odeszli Nasri, który miał świetny ostatni sezon oraz Clichy, który był także podstawowym zawodnikiem w większości meczów.
Gervinho i Frimpong pokazali się z dobrej strony, ale... każdy zapracował na czerwoną kartkę już na samym początku sezonu. To po prostu brak doświadczenia.
MU potrafił zmieszać młodość z doświadczeniem i efekty tego wydają się świetne.
Arsene nie umie już podejmować ważnych decyzji - mógł kupić Juana Matę - czekał zbyt długo i w efekcie zawodnik ów gra w Chelsey.
Wenger zrobił bardzo dużo dla zespołu ale chyba jego czas się już skończył. Problem jednak w tym, że zespół nadal potrzebuje w praktyce 4 dobrej klasy obrońców, dwóch "robiących grę" dobrej klasy pomocników i światowej klasy napastnika.
Okno transferowe zamyka się za 3 dni. To za mało czasu by czegokolwiek dokonać, czy to z Wengerem jako szefem czy - tym bardziej bez niego.
Wydaje się więc, że Arsenal sezon ma z głowy. Będzie prawdopodobnie grać niczym Liverpool rok temu.
Czołówka tabeli zaś to prawie na pewno: MU, Chelsey, MC i Liverpool.
Arsenal w najlepszym wypadku będzie się starać o miejsce w Europa League i walczyć o nie z Totenhamem.
Być może wyjdzie w tym roku z fazy grupowej Champions League, ale na tym pewnie zakończy tegoroczne rozgrywki.
Wenger być moze powinien zostać do zimy, ale tylko i wyłącznie dlatego, ze zostało tylko 3 dni na zmiany w składzie. To zbyt krótko by nowy trener miał szanse cokolwiek zdziałać.
Zimą więc Arsene powinien pożegnać się z klubem, ten zaś musi znaleźć kogoś młodszego i z nieco innym nastawieniem na tegoż przyszłość.