Według sądu, każdy obywatel ma zagwarantowane w konstytucji prawo do posiadania broni na własny użytek w celu samoobrony. Zniósł on tym samym zakaz posiadania broni krótkiej, obowiązujący w Waszyngtonie (Dystrykcie Kolumbii) od ponad trzydziestu lat (głosami 5:4).
Wcześniej, można było posiadać broń ale tylko długą.
http://www.time.com/time/nation/article/0,8599,1818325,00.html?xid=feed-cnn-nation
http://wiadomosci.onet.pl/1777937,441,item.html
Trwa nadal dyskusja w USA na temat drugiej poprawki do konstytucji: "A well regulated militia, being necessary to the security of a free state, the right of the people to keep and bear arms, shall not be infringed."
Czy oznacza ona, że jedynie oddziały milicji (w znaczeniu zorganizowanych grup ludzi - cywilów) mogą mieć broń dla obrony wolności, czy też oznacza to też wolność każdego obywatela z osobna by posiadać i nosić broń.
W Waszyngtonie zakaz posiadania broni krótkiej został więc zniesiony.
Problemem nadal jednak pozostaje przestępczość popełniana z użyciem broni palnej.
Niestety, w kraju gdzie posiadać ją może prawie każdy - znacznie więcej osób bywa zabijanych z jej użyciem niż w krajach, gdzie jest to mocno reglamentowane.
Wydaje mi się, że jednak posiadanie długiej broni w domu wystarcza do obrony siebie i swojej rodziny.
Publiczne noszenie broni nadal jest zakazane w większości stanów - więc osobiście uważam, że "uwolnienie" pistoletów i rewolwerów na pewno nie spowoduje wzrostu poczucia bezpieczeństwa obywateli, a na pewno spowoduje wzrost jej użycia podczas przestępstw.