W ostatnim czasie komunistyczne demony powracają. Słyszymy, że Polska potrzebuje lewicy, nawet wykształcony przez Moskwę pan Kwaśniewski powraca i ma zamiar pomóc panu Palikotowi tworzyć nową lewicę proeuropejską. Jeśli były prezydent nie będzie miał nawrotów „filipińskiej choroby” może przekonać do „najbardziej tęczowej” partii w Sejmie kilka procent wyborców, wszak do dziś wielu Polaków uznaje go za autorytet.
Coraz częściej można przeczytać, zarówno w mediach głównego nurtu, jak również w blogsferze, że liberalna (!?) polityka gospodarcza Tuska poniosła klęskę. Należy pamiętać jednak, że PO, które do wyborów szły z liberalnymi hasłami nie zrealizowała żadnego ze swoich postulatów. Co więcej podnosiła podatki oraz zwiększała biurokrację! To ma być liberalizm? Słyszymy teraz, że alternatywą jest lewica. Czyli mamy leczyć dżumę cholerą? Czyli jeszcze większe rozdawnictwo, jeszcze większe podatki, więcej regulacji, koncesji, licencji i jeszcze większe zadłużenie plus antyklerykalizm, feminizm i promowanie wszelkich dewiacji? Oczywiście kosztów socjalistycznej utopii nie pokryją najbogatsi, oni na pewno znajdą jakieś bezpieczne schronienie od podatków, niczym Depardieu w Rosji. Kosztów, tych nie poniosą również zagraniczne koncerny, bo one i tak nie płacą podatków. Zapłacą za to ciężko pracujący obywatele oraz ledwo wiążący koniec z końcem mali i średni przedsiębiorcy.
Czy ktoś naprawdę myśli, że socjalizm może dać ludziom dobrobyt? Zabierzemy jednemu damy drugiemu i wszyscy będą bogaci? Ktoś zaraz oczywiście poda przykłady krajów skandynawskich. Jednak warto byłoby pamiętać, że ich terytoria nie były głównymi arenami największych konfliktów zbrojnych w przestrzeni ostatnich trzystu lat. Ktoś powie, że przecież często wojny wywołują rozwój gospodarczy i poda za przykład niemiecki cud po drugiej wojnie światowej. Teza ta jednak została obalona przez wybitnego ekonomistę Frederica Bastiata za pomocą „metafory zbitej szyby”, która służy za przykład, że katastrofa nie może napędzić rozwoju gospodarki, a my niestety w ostatnich wiekach katastrof mieliśmy, aż nadto, a Skandynawowie cieszyli się względnym spokojem.
Kraje skandynawskie posiadają również wiele surowców mineralnych, które eksportują , co jest jedną z przyczyn dobrobytu ich mieszkańców. Należy zauważyć, że kraje te mają dużą powierzchnię przy stosunkowo niskiej liczbie ludności Norwegia (około 5 mln), Szwecja (około 9,5 mln), co sprawia, że bogactwo spływa na mieszkańców . Czyli dobrobyt tych krajów nie jest wynikiem socjalizmu, a sytuacja jest odwrotna tzw. „socjal” jest skutkiem bogactwa, na który te kraje pracowały przez wieki.
Jedynie kraje, które eksportują ogromne ilości surowców mineralnych mogą sobie pozwolić na rozdawnictwo pieniędzy. Sułtan Brunei, który nie wie, czy ma kupić sobie nowe złote klamki do jednego z 1788 pokoi swojego pałacu, czy pięćset pierwszego Rolls Royce’a może do woli rozdawać prezenty swoim obywatelom. Natomiast nasz kraj, którego dług publiczny zbliża się do biliona złotych, który już sprzedał praktycznie cały swój majątek, nie może nikomu nic dać, jeśli innemu nie zabierze.
Oczywiście w tym miejscu pewnie usłyszę, ale za komuny już było lepiej, niż w tym całym kapitalizmie. Tylko, że żaden kapitalizm, w tym kraju nie funkcjonuje. Cały okrągłostołowy szwindel spowodował, że wypracowany w PRL-u majątek został rozkradziony lub odsprzedany za ułamek wartości. Komuniści wyselekcjonowani przez generała Kiszczaka podzielili się z najbardziej posłusznymi opozycjonistami, którzy wcześniej zostali odpowiednio ukształtowani przez agentów bezpieki, którzy byli często doradcami organizacji podziemnych. Cała ta klika i ich potomkowie opływają w luksusy, posiadają wszelkie bogactwo tego kraju, ubrali się w szaty autorytetów i mówią nam, jak mamy żyć, w co wierzyć, na co się zgadzać, a na co nie. Znakomita większość społeczeństwa jest tylko tanią siłą roboczą. Ot i cały kapitalizm po polsku, który z kapitalizmem ma naprawdę niewiele wspólnego.
Socjalizm, komunizm i inne ideologie z pod znaku sierpa i młota są nienaturalne, gdyż próbują oni uczynić by wszyscy ludzie byli tacy sami. Jest to wbrew naturze człowieka, gdyż każdy chce być inny, oryginalny. Jeśli, ktoś uważa, że to nieprawda, że każdy chce być taki sam, równie bogaty, równie biedny, równie ładny , równie brzydki, to niech mi wyjaśni, dlaczego dwie koleżanki, gdy na balu będą ubrane w dwie takie same sukienki , to nagle są gotowe sobie nawzajem wydrapać oczy? Ponadto wszystkie „czerwone ideologie” promują przeciętniactwo, każda wybijająca się z ogólnej szarzyzny jednostka jest szkodliwa. Może właśnie dlatego Europa, w której króluję socjalizm od wielu lat stoi w miejscu!
Warto, żeby wszelkiej maści socjaliści zrozumieli, że ich ideologie w przeszłości spowodowały utratę życia milionów ludzi. Wszyscy najwięksi zbrodniarze nieśli na sztandarach hasła o równości i braterstwie. Pol Pot w Kambodży, Mao w Chinach, Lenin i Stalin w Związku Radzieckim to ideologiczni przodkowie dzisiejszej lewicy. Co ciekawe często polskiej prawicy zarzuca się, że jest faszystowska lub nazistowska. Tylko niewiele osób zdaję sobie sprawę, że te ideologie, tak naprawdę są tylko pewną wariancją socjalizmu, do których dodano domieszkę nacjonalizmu.
Niestety skutkiem PRL-u i PRL-bis(III RP) jest przeświadczenie ludzi, że im się coś należy, że państwo powinno im, coś dać. Państwo, czyli kto? Czyli pracujący obywatele. Dlatego wszelkie lewicowe ideologie są tak szkodliwe, gdyż zabierają ludziom chęć do pracy. W mojej opinii, gdyby rząd nam mniej zabierał, to nie musiałby nikomu nic dawać, a większość obywateli by sobie poradziła…
