dzbytek dzbytek
466
BLOG

Zmarł prawdziwy chrześcijanin

dzbytek dzbytek Kultura Obserwuj notkę 3

Zmarł prawdziwy chrześcijanin

W dniu 29 listopada 2011 roku zmarła Antonina Wyrzykowska z Jedwabnego, Sprawiedliwa wśród Narodów Świata. Polska prasa i telewizja, poza krótkim artykułem Pani Anny Bikont w „Gazecie Wyborczej”, przemilczały śmierć Pani Antoniny.

Wyrzykowska wraz z mężem Aleksandrem uratowała 10 lipca 1941 roku siedmioro Żydów, mieszkańców miasteczka, którym współmieszkańcy, sąsiedzi, urządzili krwawy pogrom, zakończony spaleniem schwytanych Żydów w stodole. Jedwabne jest dziś symbolem polskiej hańby i współodpowiedzialności za Holokust. Oczywiście jest nieporównywalny do hańby, jaka stała się udziałem Niemców – głównych sprawców Zagłady, ale ochota, z jakim wielu, zbyt wielu Polaków uczestniczyło w wyłapywaniu i mordowaniu ukrywających się Żydów, stanowi trwałą plamę na polskim powszechnym, narodowym sumieniu.

Rok 1941 to apogeum sukcesów hitlerowskich Niemiec. Ideologia antysemityzmu, od wieków obecna w europejskiej kulturze, nabrała w tych latach haniebny charakter i uległo jej, poza Niemcami i Austriakami, także dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy przedstawicieli innych narodów, także Polski. Wielu próbuje zamknąć te czasy szmalcowników w cenzurze czasowej lat wojny i bezpośrednio po niej dwóch - trzech lat zamętu i bandytyzmu.

Losy powojenne Pani Wyrzykowskiej, prześladowania jakich doznała od mieszkańców Jedwabnego za to, że uratowała Żydów, oraz milczenie polskich mediów, polityków i duchowieństwa, świadczy, że, przynajmniej w Polsce, antysemityzm nie odszedł w przeszłość, mimo że nie ma już wśród nas polskich Żydów, z ich kulturą, językiem jidysz, a nawet swoistą, polską odmianą judaizmu pełnego chasydzkiego mistycyzmu. Deklaratywnie,  zarówno politycy z pierwszych stron gazet i biskupi wyrażają pełne współczucie wobec męczeństwa milionów polskich Żydów, ale co do ich szczerości, przynajmniej większości, szczególnie po prawej stronie sceny politycznej i duchowieństwa radio -maryjnego, mam uzasadnione wątpliwości – wystarczy posłuchać radia księdza Rydzyka, haseł republikańskich czy wrednych okrzyków kiboli ale wystarczy prześledzić losy Antoniny Wyrzykowskiej po wojnie – zmuszono ja do opuszczenia Jedwabnego, wszelkie kontakty z nią uznano za naganne, w najlepszym razie twierdzono, ze jeszcze za wcześnie, aby Polacy mogli stanąć twarzą w twarz z kobietą, która okazała tak głęboka humanistyczną postawę wobec ludzi stojących w obliczu śmierci.

Wyrzykowska „swoich”  Żydów ukrywała przede wszystkim przed swoimi rodakami, mieszkańcami Jedwabnego. Po wojnie, mimo, że nastała nowa, komunistyczna władza, Pani Antonina została przez mieszkańców zmuszona do wyjazdu z miasteczka. Nie mogli jej wybaczyć tego, ze uratowała tych obrzydłych parchów – przecież nie ludzi, parchów.

Nawet w nowej, III Rzeczypospolitej, nie zapomniano w Jedwabnym tej jej winy. Nikt nie uznał za stosowne, aby ja zaprosić, poznać osobę, którą świat uznaje za najwybitniejsza obywatelkę nie tylko Jedwabnego, ale Polski – kobiety, głęboko religijnej, która zgodnie z przekazami Chrystusa, w które głęboko wierzyła, ratowała ludzi, śmiertelnie zagrożonych  przez krwiożercze bestie. Traktowała swoją wiarę, tak, jak jest ona zdefiniowana w Ewangeliach – nie deklaratywnie, jako obrządek bez znaczenia, który zwalnia sumienia od odpowiedzialności za najbardziej potworne czyny.

Antonina Wyrzykowska stoi a czele listy ludzi prawych, których głęboki humanizm wynikał za szacunku dla innego człowieka.

Boli mnie to, że w Polsce w dalszym ciągu pleni się nacjonalistyczny szowinizm i brakuje szacunku dla ludzi, którzy są światłem dla ludzkości.

Pani Antonino, będziemy o Pani pamiętać i nieść Pani przesłanie głębokiego humanizmu dla następnych pokoleń.

 

dzbytek
O mnie dzbytek

Starszy pan, były stoczniowiec, absolwent SGH (d.SGPiS)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura