Daredevil Daredevil
227
BLOG

Światowych mediów walka z nienawiścią

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 0

 

„Washington Post” biada nad losem Węgier, węgierskich mediów a nawet całej Unii Europejskiej: "W przyszłym miesiącu wielu członków Unii Europejskiej może pożałować swojego sytemu rotacyjnego przewodnictwa. Powodem jest to, że pałeczkę przejmą Węgry, których populistyczny i żądny władzy rząd właśnie przyjął ustawę medialną pasującą bardziej do reżimu autorytarnego niż zachodniej demokracji"

 

 No, jakże by inaczej – skoro rząd jest niekomunistyczny, a nawet antykomunistyczny, to oczywiste jest, że musi być populistyczny i żądny władzy. Jak to dobrze, że my Polacy żyjemy pod rządami gabinetu niepopulistycznego i wcale nieżądającego władzy, bo przecież oczywiste jest, iż nasz europejski, nowoczesny, postpolityczny i postmodernistyczny rząd, taki właśnie jest. A jakby ktoś w to wątpił, to niech sięgnie po archiwalne wydania światowych, zawsze obiektywnych, niezacietrzewionych ideologicznie i nieżądnych władzy oraz pieniędzy mediów i porówna ich opinie na temat gabinetu obecnego oraz poprzedniego. Wtedy zrozumie jak bardzo wdzięczni światowym mediom być powinniśmy za naprowadzenie nas na drogę jasności, radości i postępu, wyzbycie się idei oraz poglądów i skupienie się na tym, co najistotniejsze, czyli budowaniu boisk, i to tylko tych, które są z dala od polityki. Podobną wdzięczność okazać powinniśmy światowym jasnym umysłom za mocne przyśpieszenie na odcinku budowania apolitycznych, a tym bardziej apartyjnych, mediów. Dowodem tego, jakże pożądanego przez siły postępu, przyśpieszenia jest usunięcie ostatniej już obecnej na antenie państwowej telewizji pisowskiej skamienieliny, która raz w tygodniu, przez całe 45 minut, sączyła nocnym Markom do głowy nienawiść. Skąd zarzuty o sączeniu nienawiści? Ano stąd, że gospodarz tej ostatniej skamienieliny, Jan Pospieszalski, nie należy do grona postępowych, zawsze obiektywnych, nigdy nienaruszających standardów dziennikarzy, jak choćby wzór wszystkich dziennikarskich cnót, Tomasz Lis. W programach tego ostatniego nawet publiczność jest radosna, optymistyczna i wyzbyta niepotrzebnych przesądów vel opinii, a jak zdarza jej się wybuczeć czy wyśmiać jednego, czy drugiego oszołoma lub nienawistnika, to jest to buczenie i wyśmiewanie jak najbardziej słuszne i przez światowe media co najmniej tolerowane. Także cieszyć się należy, że „Washington Post” oraz inne medialne potęgi, które walnie przyczyniły się do wyrwania nas z otmętów kaczystowskiego wstecznictwa, teraz z podobną gorliwością zabierają się za edukowanie naszych węgierskich bratanków. Wypada im tylko życzyć jak najszybszego osiągnięcia sukcesów porównywalnych do tych, jakie osiągnęły na naszym podwórku. Bo to, że je osiągną jest pewne. Kwestią otwartą pozostaje tylko ich czas.

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka