Daredevil Daredevil
517
BLOG

Jest PO, jest impreza!

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 7

 

„Jak można głosować na PiS?! To taka smutna partia!”. Często słyszałem takie uzasadnienie oddawania głosu na Platformę jako alternatywę dla rzekomo smutnej i ponurej partii ludzi starych, biednych i niewykształconych. Rzecz jasna, słyszałem ją od młodzianów uważających się za wykształconych i pochodzących z wielkich miast. Słuchając takich osób trudno nie przyznać racji Piotrowi Gursztynowi, który parę dni temu napisał w „Rzeczpospolitej”, że Tusk dokładnie trafia w zapotrzebowania i oczekiwania Polaków, ponieważ pełni rolę zbiorowego psychoterapeuty. To prawda, obecny tzw. premier pełni tę rolę w sposób bardzo podobny do tego, jaki pamiętamy z prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Przecież sympatyczny (tego jednak trudno mu odmówić) Olek a to skłamał, a to sobie pofantazjował, a to się nawalił, czyli robił dokładnie to samo, co wielu z naszych współobywateli. Stąd wybaczano wszystko „teflonowemu prezydentowi”, bo jakże można nie wybaczyć komuś, kto swym zachowaniem przypomina do złudzenia nas samych? Zwłaszcza, że, podobnie jak miliony jego wyborców, za komuny swym postępowaniem znacznie odbiegał od ideału. No, a przecież na dodatek wszystkie media dookoła wciąż do głów nam wbijały, jaki to pan Kwaśniewski, mimo całej swej swojskości, a nawet przaśności (harce w rytm disco polo), jest światowy, jaki z niego dżentelmen i kochający mąż – mąż wykwintnej i eleganckiej, przynajmniej w obrazie kreowanym przez media, żony.

 

Dokładnie ten sam wzór kreowania swego wizerunku przyjął Donald Tusk i jego tzw. partia polityczna. A to chłopięcy (zwłaszcza na bilbordach) szef „rządu” chlapnie coś o przystąpieniu do strefy euro już w roku 2012, by następnie własne słowa zignorować. A to zbeszta Bogu ducha winną kobietę, której parę miesięcy wcześniej świat się zawalił po tragicznej śmierci męża. A to wybierze się w kosztującą podatnika 1.5 miliona złotych wycieczkę życia lub wyśle swego pierworodnego w opłacaną przez obywateli równie atrakcyjną podróż. No, i co najważniejsze, jest prawie tak samo wysportowany jak premier Putin, obiekt westchnień milionów młodych Rosjanek. Jednym słowem: swój gość, bo komuż nie zdarzało się chlapnąć czegoś bezmyślnie, a potem rakiem się z tego wycofywać, kto nie objechał kiedyś kogoś za niewinność, czy wreszcie, kto nie korzystał z cudzych konfitur, gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja? I jak tu nie uwielbiać faceta, który pokazuje, że mimo licznych wad, słabości a nawet dużych skaz, wcale nie jest z przeciętnym Polakiem źle, skoro tak bardzo przypomina on samego premiera. Zwłaszcza, że, na zasadzie kontrastu, ten premier wskazuje mu do kogo powinien się porównywać. I w tym porównaniu do moherów, oszołomów, ponuraków i wsteczników bez szkół, czy roszczeniowych Ossie z DDR, przeciętny Polak czuję się kimś. Zostaje dowartościowany, może uchodzić za krezusa, światowca a nawet erudytę, mimo, że cała wiedza o otaczającym go świecie sprowadza się do znajomości nazwiska zwycięzcy 35. edycji „Tańca z gwiazdami”. A ten, kto zna np. parę podstawowych faktów z najnowszej historii Polski musi być zwykłym ponurakiem, który nie gra w piłkę, nie imprezuje, nie ogląda „zajebistych” talk-shows w TVN, tylko siedzi z nosem w gazetach, lub nie daj Boże, w książkach.

 

Jednym słowem: obecny tzw. premier jasno pokazuje, że niewiedza jest cnotą. I tłumy „młodych, wykształconych z wielkich miast” kurczowo się tego trzymają. I nic nie jest w stanie ich uwielbienia dla zbiorowego psychoterapeuty zburzyć. Zwłaszcza, że on sam, jak i jego „partia” zapewnia to, co jest sensem życia, cytując klasyka, „Polski jasnej, wesołej i fajnej” – zapewnia igrzyska vel imprezki. Np. tak jak Hanna Gronkiewicz-Waltz, która oświadcza, że miasto nie ma kasy na odśnieżanie ulic, a lekką ręką wydaje ciężkie miliony na organizowanie sylwestrowego spędu w samym centrum miasta, na wiele dni blokując przy okazji jedną z głównych arterii miasta. Ale co tam, przecież jest PO, jest impreza! A dopóki jest impreza, dopóty Donald Tusk i jego Platforma mogą liczyć na miliony wyznawców.

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka