Darek Seliga Darek Seliga
180
BLOG

O bezpieczeństwie Euro 2012

Darek Seliga Darek Seliga Polityka Obserwuj notkę 0

 W ferworze protestów dotyczących ewentualnego bojkotu mistrzostw Euro 2012 na Ukrainie, prawie przestaliśmy zwracać uwagę na to co dzieje się na naszym podwórku tzw. przygotowań do mistrzostw. A tu niestety obraz jest przerażający. Po wymęczonym otwarciu Stadionu Narodowego jużchyba wszyscy bez wielkich emocji pogodziliśmy się, że na Euro2012 nie pojedziemy autostradami, że specjalne europociągi będą jechać dłużej niż pociągi rejsowe, że zakorkowany nasz kraj poznają kibice z całego świata. Już teraz przed problemami transportowymi swoich kibiców przestrzegają nawet Rosjanie...

Mistrzostwa to olbrzymie wyzwanie dla bezpieczeństwa. Nie dotyczy to tylko obiektów sportowych, ale również miejsc zamieszkania i przemieszczania się kibiców. Czy aparat państwowy zarządzany przez świetnych specjalistów PO jest w stanie temu sprostać? Około 50 kilometrów od mojego rodzinnego miasta - Skierniewic jest ośrodek, w którym w czasie mistrzostw ma mieszkać blisko 2000 kibiców. Stamtąd mają podróżować do miejsc rozgrywek. Podróżować autostradami, których oczywiście nie będzie. Czy ktoś w rządzie PO pomyślał jak zaniedbania infrastrukturalne przyczynią się do obniżenia poziomu bezpieczeństwa?

W nieoficjalnych rozmowach policjanci przyznają, że ciężko im sobie wyobrazić jak to wszystko będzie wyglądać. Skąd będą dodatkowe siły? W moim regionie od roku trwa cięcie i niezrozumiałe oddawanie etatów policyjnych z województwa łódzkiego do innych komend. A przecież zadania ochrony będą również i u nas realizowane! Jak zorganizować ochronę na zwężeniach, czy też budowie dróg? Kto sfinansuje nadgodziny policjantów pilnujących bezpieczeństwa? Przecież autobusy z kibicami miały „śmigać” po nowych autostradach! A teraz będą grzęzły pomiędzy koparkami i spychaczami! Tylko ten jeden wspomniany przeze mnie ośrodek pod Białą Rawską to blisko 2000 kibiców, to 50 dodatkowych autokarów na remontowanych, pozamykanych drogach! Nikt tego wcześniej przecież nie przewidywał!

Wymagamy wiele od policji, ale czy politycy rządzącej koalicji zabezpieczyli odpowiednie środki,stworzyli odpowiednie regulacje prawne, które pozwolą policji realizować postawione przed nią zadania? A jeżeli dojdzie do „zadym” między kibicami? Jeśli dziś mamy problem z rodzimymi kibicami i organizowanymi przez nich burdami, to czy na pewno damy sobie radę z kibicami na Euro 2012? Czy policja będzie konsekwentna i będzie potrafiła podjąć decyzję o zastosowaniu środków przymusu adekwatnych do sytuacji, łącznie, jeśli będzie to niezbędne, zużyciem broni? Powszechne jest przekonanie wśród policjantów, że trzeba być straceńcem by wydać taki rozkaz. Po co? By do końca pracy w policji być podejrzanym?

Chciałem się zapytać ministra spraw wewnętrznych pana Cichockiego: jeśli nasi policjanci staną w obliczu tych najcięższych sytuacji (na przykład użycie broni gładkolufowej) to minister zadba o pomoc prawną dla nich, czy też tak jak w przypadku słynnej sprawy w Magdalence, albo analogicznych sytuacji w polskim wojsku z najbardziej dramatyczną sprawa w Nangar Khel ci, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo zostaną pozostawieni samymi sobie...

Donald Tusk i jego partia doprowadziła Polskę do sytuacji, w której nie tylko grozi nam wstyd i kompromitacja, ale kiedy na szwank wystawiamy bezpieczeństwo naszych obywateli i naszych gości. Oczywiście możemy się pocieszać, że na Ukrainie nie będzie to wyglądać lepiej i może uda nam się schować za tym jeszcze gorszym obrazem ale chyba nie oto chodziło...  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka