Darek Seliga Darek Seliga
305
BLOG

Danina Tuska dla Merkollandu

Darek Seliga Darek Seliga Polityka Obserwuj notkę 2

W ostatnią niedzielę na stadionie w Kijowie zmierzyły się reprezentacje dwóch krajów, którym Unia właśnie przyznała pomoc. A właściwie nie im, a bankierom Merkozy (co prawda Sarkozy odszedł w zapomnienie, ale interesów francuskich banków dalej pilnuje Hollande - czyżby UE miała stać się teraz Merkollandem?). A kto za tę pomoc płaci? Między innymi Polska. Tymczasem Tusk, by wesprzeć swoich zachodnich kolegów sięga coraz głębiej do kieszeni obywateli naszej ojczyzny! Pomijając już fakt "reformy" emerytalnej i podniesienia stawki VAT, do listy podatkowych kłamstw (coś Pan obiecywał przed wyborami, Panie Tusk) trzeba dorzucić ostatnie cięcia ulg. Najwidoczniej dla rządu obcinanie ulg na pierwsze dziecko jest elementem polityki mającej poprawić dramatyczną sytuację demograficzną w Polsce. Podobnie jak wcześniejsze obcięcie becikowego. Z pewnością to, że dla wielu rodzin względy ekonomiczne odgrywają główną rolę w odkładaniu decyzji o powiększeniu rodziny po prostu rządu Tuska nie przekonuje. Ważniejsze jest finansowanie Włoch, Hiszpanii i Grecji.

Z pewnością złej sytuacji finansowej naszego kraju winni są artyści i wynalazcy (tak, wszystko już wynaleziono, a jak nie, to zawsze można zainwestować w zachodnie koncesje). To dlatego im też obcięto ulgi podatkowe. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można, oprócz pomocy zachodnim bankrutom przeznaczyć na przykład na odnowienie pomnika sowieckich żołnierzy, tzw. "czterech śpiących" w Warszawie. Z pewnością nie było lepszego celu. Na pewno dla PO nie było nim na przykład upamiętnienie bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Znoszenie ulg to nie wszystko, co rząd Tuska ma w planach, by "umilić" życie obywatelom. Podatek katastralny zrujnuje nie tylko domowe budżety, ale wręcz życie wielu ludzi. Nie uderzy bowiem w ludzi bogatych, posiadających wartościowe domy i apartamenty, a w wielu biednych emerytów i rencistów, żyjących w mieszkaniach w centrach miast, których papierowa wartość nie będzie odpowiadać stanowi faktycznemu. Nie będzie ich stać nie tylko na posiadanie mieszkania, ale nawet na jego wynajęcie. Wyższe opłaty za lokale oznaczają też wyższe ceny w sklepach, wyższe ceny usług, bo wzrosną czynsze. Rząd Tuska winduje koszty życia do poziomu zachodniego, zapominając, że zarobki pozostają na wschodnim. Niech rząd Tuska zatroszczy się najpierw o Polaków, bo nie stać nas na pokrywanie strat niemieckich i francuskich banków, które świadomie rozdawały kredyty Portugalczykom, Włochom czy Grekom.

Premierze Rządu RP, niech Pan wreszcie przestanie grać w piłkę, niech Pan przestanie nam kazać czekać do eliminacji do mistrzostw świata, niech Pan zacznie rządzić, bo za to Polacy Panu płacą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka