Darek Seliga Darek Seliga
496
BLOG

Zdymisjonować, skazać, awansować

Darek Seliga Darek Seliga Polityka Obserwuj notkę 3

 Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego odchodzi ze swojej funkcji w czasie kiedy podległa mu instytucja jest chwalona na arenie międzynarodowej. Podawane powody są tak niejasne, że nic dziwnego, iż szuka się w tym akcie drugiego, trzeciego dna (na wszelki wypadek proponuję, żeby Krzysztof Bondaryk oświadczył, że nie planuje samobójstwa). W dodatku Premier, czując własną bezkarność, jawnie demonstruje w jakim poważaniu ma procedury prawne i jaki ma stosunek do Sejmu RP. Wiadomo, koledzy partyjni są od podnoszenia ręki, a opozycja przecież się nie liczy. Właściwie z perspektywy Premiera widać, że nikt się nie liczy.

Przez dwadzieścia kilka lat naszej wolności przewineło się przez najważniejsze funkcje setki, a może nawet tysiące osób. Ministrowie, dyrektorzy departamentow, szefowie inspekcji i służb. Wielu z nich odeszło wraz ze zmianą ekipy, koncepcji, albo podobnie jak obecny szef ABW w niezroumiałych okolicznosciach. Co się z nimi później stało? Dla kogo pracują, albo czy w ogóle mają pracę? Co dzieje się ze zdobytą przez nich wiedzą? Czy nasze państwo na tym korzysta? A jeśli nie państwo, to kto?

Wydaje się, że są pewne obszary Państwa, które powinny być wyłączone z doraźnych sporów politycznych. Część z tych obszarów jest definiowanych ustawowo. Platforma Obywatelska wielokrotnie zarzucała swoim opnentom, szczególnie mojej formacji, upolitycznienie tam gdzie być go niepowinno. A co sama robi? W ciszy przeszły zmiany w NIK, przebudowano pod kątem zmian kadrowych policję, wojsko i służby. Czy nasze Państwo jest na to stać? Nie tylko finansowo, ale czy stać nas na ciagłą karuzelę personalną w tych obszarach gdzie szczególnie powinien panować spokój i powściągliwość?

Zobaczyłem dziś na portalu Wpolityce.pl przypomnienie jednego z szyderczych wystapień Tuska sprzed 5 laty. I w tym jest odpowiedź. Tu przecież nie chodzi o troskę o państwo, o rzeczywiste sukcesy, rozwój. Tu wciaż chodzi tylko o bycie przy władzy. A jeśli ktoś, nawet z własnej ekipy, zaczyna myśleć samodzielnie to trzeba go wyciąć. Uzasadnienie zawsze się znajdzie.

W tym klimacie nie powinno nawet dziwić publicystyczne, a może raczej polityczne wystąpienie jakiego dopuścił się sędzia Tuleya. Tytuły prasowe, które bezrefleksyjnie przytaczają słowa o rzekomych stalinowskich praktykach polskich służb, z zachwytem wspominają raport Transparency International, który chwali Polskę za skuteczność walki z korupcją. Ciekawe, że szef służby (m.in za tę walkę odpowiedzialny) podaje się w tym samym czasie do dymisji, a sędzia choć wobec ewidentnych dowodów skazuje skorumpowanego lekarza to jednocześnie próbuje udowadniać, że właściwie to winnym jest CBA. Oczywiście wiernym obrońcą, a może wręcz piewcą, sędziego zostaje nadworny bokser Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski. Linia rządzącej partii jest niezachwiana. Nieważne, że niezawisłość, niezależność zostają pustymi słowami. Nieważne, że autorytet państwa legnie w gruzach. Czy ma to znaczenie dla ludzi, którzy wszystko traktują w wymiarze doraźnych interesów?

Na koniec wrócę do wspomnianego wystąpienia Tuska sprzed 5 lat. Może należy teraz zdymisjonować min. Nowaka (oświadczenie o braku tendencji samobójczych też nie zawadzi)? Jak czują się zwolennicy PO, którzy oglądają ten filmik? Czy takiego Państwa chcieli? http://wpolityce.pl/artykuly/44422-fotoradary-ministra-nowaka-nie-maja-szans-premier-tusk-mowil-o-tym-juz-5-lat-temu-niech-tylko-wroci-z-dolomitow 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka