I w ten sposób garstka blogowych ideowców niedoświadczonych politycznie w połączeniu z amatorskimi politykami i dziennikarzami doprowadzają do kolejnych porcji uśmiechów HGW, Palikota, Michnika czy Schetyny. Nie idzcie tą drogą rosemanie, Migalski czy Ziemkiewicz! Nie ma świętego w stu procentach i złego w stu procentach. Ludzie i prawdziwa polityka są pomiędzy. Chcecie być bardziej papiescy od papieża i w imię swojego idealistycznego egoizmu chcecie doprowadzić do kolejnej porażki ogół obywateli chcący zmian. I nie chodzi tu o Gargas i Jaruzelskiego... Cokolwiek by się nie stało w TVP, to zachowanie i kaprysy w typie południowoamerykańskich gwiazd futbolu ciskających bidonem w trenera, po zmianie, nie powinny mieć miejsca w poważnej drużynie. To jest wasz problem i wasza niedojrzałość. Uczcie się od drużyny Tuska jak wygrywać przegrany mecz z drużyną Hazardu. Oni z kapryśnego idealizmu dawno się wyleczyli...
