DelikatneChusteczki DelikatneChusteczki
284
BLOG

Puknijcie się, naiwni!

DelikatneChusteczki DelikatneChusteczki Polityka Obserwuj notkę 7

Zbliżają się wybory, chciałbym napisać podniośle- "pierwsza poważna decyzja!", "powierzę zaufanie ludziom takim i takim..!" itd., ale niestety- uważam, że wybory to dzisiaj socjotechniczny wyścig. O poparcie, o odebranie poparcia przeciwnikom. Wyścig na ukrywanie faktów, manipulację i zacieranie faktów w ludzkiej (obywatelskiej) pamięci. Jest zapewne grupa ludzi, która czytając "ukrywanie faktów", myśli: "Pieprzona Platforma", jest także inna- myślą sobie: "Zasrany Kaczor". Istnie komiczna sytuacja! Wyobrażam sobie często takich ludzików ślęczących przed komputerem. Jeśli podstawić im jedną z opinii opozycyjnych polityków bez informowania ich o tym, mogą wziąć ją jako wypowiedź swego guru. Najlepsze, że praktycznie wszyscy sądzą, że są osadzeni w centrum wszechświata i zdołali przeniknąć istotę wszechrzeczy. Słowem, uważają że tylko i wyłącznie oni mają rację. Że tylko partia, którą oni popierają ma rację, nie popełniła zaniedbań, a partia, której nienawidzą to grupa złodziei, manipulantów i oszustów- niebezpiecznych dla państwa ludzi. Tacy wyborcy też są niebezpieczni dla państwa. Bardziej niż politycy.

Ludzie, którzy uważają, że tak zagmatwana i olbrzymia dziedzina życia, jaką jest polityka może być albo czarna, albo biała, to kalecy umysłowi. Nie ma dobrego Tuska i złego Kaczyńskiego. Nie ma dobrego Kaczyńskiego a jest zły Tusk. Nie ma dobrego [wstaw nazwisko kandydata] a jest zły [wstaw nazwisko kandydata].

Zdradzę tajemnicę, która podczas całej kampanii wyborczej (więcej- w przeciągu ostatnich kilku lat) jest konsekwentnie przemilczana. Oto ona: Nikt nie ma całkowitej racji. Nie ma dobrego wyboru! A po dokonaniu tego "wyboru" nic się nie zmieni.

Z olbrzymiej ilości artykułów, książek, opinii, wywiadów wyłowić można takie, które po kolei, całkowicie i niezaprzeczalnie odbierają poszczególnym partiom prawo istnienia (kandydowania). W polityce stało się tak dużo, wygłoszono tyle opinii, że żaden z kandydatów nie zasługuje na poparcie.

Obserwuję to co dzieje się w kraju, w którym będę prawdopodobnie (albo nie) zakładał rodzinę, już od dłuższego czasu. Doszedłem do wniosku, że głosowanie na którąkolwiek partię z sejmu jest złe dla państwa. A głosowanie na którykolwiek program partii to totalny idiotyzm i skrajna naiwność. Obietnice pozostają obietnicami.

Dobrze, dlaczego nie Platforma? 4 lata rządów całkowitych (żeby nie powiedzieć totalnych), niekorzystne kontrakty energetyczne, zła polityka finansowa, diabelski pakt z mediami, nieczysta gra, nieudolne przygotowania do  Euro... Można wyliczać długo. PO odpada.

PiS? Mieli swoją szansę. Teraz nawet jeśli by wygrali, nie zdołają ani trochę poprawić swojego wizerunku. Zbyt duży opór polityczny i medialny. Spalili za sobą mosty, w sprawie koalicji nie mają żadnego pola manewru. Partia w moich oczach nieudolna i nieskoordynowana.

SLD? Nie mój świat. Napieralski z Naczasem bardziej przypominają błaznów niż polityków. Ideologia odległa od mojej o wiele lat świetlnych.

PSL? Partia bezbarwna. Pawlak na minus.

Ludzie z tych partii siedzą i siedzą sobie w tym sejmie wiele długich lat i grzeją swoje tłuste dupy. Czasami żałuję, że polityka nie ulega zmianom tak szybko jak sytuacja w piłce nożnej. Tam, jeśli trener nie osiąga zadowalających wyników z drużyną przez pół sezonu, zostaje wywalony na zbity pysk. My potrafimy przez dwie kadencje ufać tym samym ludziom, którzy oszukali nas już wielokrotnie i dalej starają się to robić. Dlaczego tak jest? Skąd ten strach przed jakimikolwiek zmianami? Dlaczego pozwalamy tym impotentom kisić się na państwowych posadach?

PiS nie istnieje bez PO i odwrotnie. Oddając głos na którąkolwiek z tych partii tylko je wzmacniamy i cementujemy ich związek. 

Zdecydowanych i wierzących w jedną słuszną drogę nie proszę o nic. Ludzi, którzy w ostateczności dopuszczają, że nie mają racji, że trudno im podjąć decyzję proszę o jedno. Głosujcie na każdego, byle nie na kogoś z sejmu. Obecny układ się wypalił, nie oferuje nam niczego poza dalszymi wojnami, konfliktami, wzajemnym przerzucaniem winy na kogoś innego.

Nauczmy się demokracji.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka