demitologizator demitologizator
2745
BLOG

Zyta ma to czego nigdy nie będzie miał Gliński. Charyzmę

demitologizator demitologizator Polityka Obserwuj notkę 59

Wygląda na to, że na wokandę powraca temat kontrkandydata PiS dla urzędującej głowy państwa, Bronisława Komorowskiego. Głos w sprawie po publikacji przecieku z obozu opozycji na łamach Do Rzeczy zabrała profesor Jadwiga Staniszkis. Socjolog pozytywnie zareagowała na wiadomość, jakoby tym kandydatem miała być.. wicepremier Zyta Gilowska.  „Tę szokującą wiadomość – jak informują autorzy rubryki „dwaj panowie G” Piotrowie Gociek i Gursztyn - przekazały im najważniejsze wiewiórki z Nowogrodzkiej”, co może świadczyć, że przeciek ma charakter kontrolowany i jego zadaniem jest wybadanie reakcji mediów i społeczeństwa na najnowszą koncepcję lidera Prawa i Sprawiedliwości – Jarosława Kaczyńskiego.

 
Choć prezes niejednokrotnie dawał wyraz swojej fascynacji osobą Zyty Gilowskiej, kierując pod jej adresem porównywalnie wiele ciepłych słów, co w odniesieniu do swojego śp. brata czy poseł Grażyny Gęsickiej, a elektorat PiS traktuje ją jako pełnoprawnego członka obozu patriotycznego – kandydatura ta, z powodów ideologicznych, spowodowałaby zgrzyt na linii partia-Solidarność, której lider Piotr Duda krytykował aspirujący do władzy PiS za powierzenie kreowania polityki rządu i ugrupowania liberalnym politykom, takim jak Paweł Szałamacha, Paweł Poncyljusz czy właśnie Zyta Gilowska. I Jarosław Kaczyński wie to doskonale. Po wyeliminowaniu socjalnej konkurencji w postaci Solidarnej Polski nie obawia się jednak utraty głosów pracowniczych. Nie widzi także możliwości ich przeniesienia na inne, liczące się siły polityczne. Czy słusznie?
 
Jeśli ma rację – byłby to znaczący krok po wyborców mitycznego centrum, których do głosowania na Prawo i Sprawiedliwość nie skłoni częstszy uśmiech prezesa, czy wygaszenie emocji i spiskowej retoryki na okres kampanii. Wraz z obecnością na listach PiS Polski Razem Jarosława Gowina mieliby oni już drugi (trzeci, licząc praktykę rządów) ważny argument do postawienia krzyżyka przy kandydatach opozycji. Do reform Gilowskiej w latach 2005-2007 pozytywnie odnosiły się podmioty, takie jak PKPP Lewiatan – jeśli wicepremier zdobyłaby ich poparcie w II turze wyborów, byłby to dla PiS wielki postęp w walce o przedsiębiorców i być może trwała zmiana w odbiorze tej partii w środowiskach biznesowych. Poza tym kobieta kandydatem po najwyższy urząd w państwie, z ramienia nie jakiejś tam marginalnej partyjki, a ugrupowania pewnie idącego po władzę? 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka