Tadeusz Deszkiewicz Tadeusz Deszkiewicz
307
BLOG

Zrozumieć cierpienie - Fundacja "Latająca Akademia Elżbiety Małanicz Onoszko"

Tadeusz Deszkiewicz Tadeusz Deszkiewicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Zrozumieć cierpienie, chcieć za wszelka cenę pomóc potrafią tylko ludzie, którzy spotkali się z dziećmi dotkniętymi przez los - rodzice, rodzeństwo, dziadkowie, bliscy...

Gdy ceną postępu cywilizacyjnego stało się gwałtowne zwiększenie osób niepełnosprawnych, zarówno tych okaleczonych fizycznie jak i mentalnie, ogromna część społeczeństwa zaczęła tego zjawiska nie zauważać. Czy to problem wstydliwy, nie pasujący do obrazu "ogólnej szczęśliwości"? Dobrze prosperujące "elity" czasem starają się uspokoić swoje sumienie ofiarowując większe lub mniejsze kwoty na domy dziecka, domy starców, instytucje charytatywne, jednak towarzyszy zwykle temu szum medialny. Organizacje nie majace takich możliwości, nie mające dostepu do mediów - gazet, radia i telewizji skazane są na wegetację, dobre serce wolontariuszy i 1% z PIT-ów, o ile uda im sie dotrzeć do potencjalnych darczyńców.

Te gorzkie przemyślenia to efekt wieloletnich doświadczeń ze współpracy z fundacją "Latająca Akademia" pomagającej powrócić do normalnego życia utalentowanym muzycznie dzieciom autystycznym, po porażeniu mózgowym i z zespołem Down'a. Fundacja powstała z inicjatywy grupy osób zafascynowanych efektami - prowadzonej już od ponad ćwierć wieku - muzycznej edukacji dzieci pokrzywdzonych przez los prowadzonej unikatową metodą opracowana przez Elżbietę Małanicz Onoszko. Zaczęło się od przypadku, gdy do jej prywatnej klasy fortepianu trafiło pierwsze dziecko autystyczne. Okazało się, że - do tej pory żyjące w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego - dzięki tej właśnie metodzie pedagogicznej, zaczęło komunikować się z otoczeniem. Ten pierwszy sukces sprawił, że pani Profesor z coraz większa pasją zaczęła zajmować się skrzywdzonymi przez los dziećmi. W jej pracowni zaczęły pojawiać się kolejne niepełnosprawne dzieci, a sukcesy terapeutyczno - pedagogiczne zauważyły nawet media. Elżbieta Małanicz Onoszko została wyróżniona tytułem "Społecznika roku" i jej dorobek przedstawiono w programie "Zwyczajni-niezwyczajni". Te honory były niezwykle sympatyczne, ale stanowczo za małe by pomóc pani Profesor w codziennej, niezwykle trudnej, działalności.
Do klasy fortepianu Elżbiety Onoszko zaczęło się zgłaszać coraz więcej rodziców chorych dzieci. Szansa na, choć minimalne, poprawienie ich gorzkiego losu była czymś najważniejszym. Jednakże jedna osoba, nie mająca poważnego zaplecza nie jest w stanie podołać takim obowiązkom. A czy można dzieciom i ich rodzicom odbierać nadzieję? Są wśród nich często jednostki szczególnie wrażliwe i wybitnie utalentowane u których ukrytym kluczem pozwalającym na dalszy rozwój jest ich szczególna wrażliwość. Możliwość uzewnętrznienia swoich talentów jest niezmiernie ważnym elementem kontaktu chorych dzieci z otaczającym światem. Jedni wykazują nieprzeciętne zdolności plastyczne, inni literackie, jeszcze inni muzyczne. Wszyscy jednak musza mieć szansę odkrycia swych talentów.
Fundacja "Latajaca Akademia", będąc instytucja niedochodową, opiera się głównie na dobrej woli wolontariuszy, którzy niepełnosprawnym dzieciom organizują zarówno naukę, jak i koncerty oraz artystyczne spotkania. Chcieliśmy nie tylko wspierać dzieci finansowo, ale wykształcić nową kadrę pedagogiczna, zamówić specjalistyczne pomoc naukowe, organizować spotkania i koncerty. Wkrótce okazało się, że starania osób zaangażowanych w działalnośc Fundacji "Latająca Akademia" w zdobycie pieniędzy stały się wręcz niemożliwe. Setki listów, próśb, rozmów z prezesami firm, telewizjami okazały się bezskuteczne. Wprawdzie niewiarygodne niekiedy postępy dzieci objętych naszą opieką szczerze podziwiano, ale kończyło się zwykle na... gratulacjach i obietnicach. Czy naprawdę nie można nic zrobić? W sukurs Fundacji przyszły jedynie takie instytucje jak Pałac w Nieborowie, Łazienki Królewskie, Zamek Warszawski czy Pałac w Wilanowie, które użyczając swych wnętrz pozwoliły na organizację popisów w prawdziwych koncertowych salach. Dzieci objęte opieką "Latającej Akademii" w stosunkowo krótkim czasie osiągnęły wiele sukcesów artystycznych. Dały koncerty z okazji rocznicy śmierci Jana Sebastiana Bacha, uczestniczyły w barwnych, muzycznych imprezach w zabytkowych wnętrzach. Ale organizacja takich imprez, choć oparta głównie o dobra wolę wolontariuszy także kosztuje. Kosztuje obsługa, kosztuje najskromniejszy nawet poczęstunek dla dzieci, kosztują drobne prezenty które dają naszym podopiecznym tak bardzo potrzebną radość i pogodę. To wszystko "Latająca Akademia" organizuje tylko dzięki składkom rodziców chorych i zdrowych dzieci (jedną z naczelnych zasad Fundacji jest integracja), jak i indywidualnym darczyńcom o wielkim sercu.
Praca z dziećmi specjalnej troski - choć daje ogromną satysfakcję - jest szczególnie trudna. Fundacja "Latająca Akademia" chciałaby wspomagać je także poprzez popularyzację metod, które przyniosły już spektakularne efekty. Do tego potrzebne są fundusze, których wydobycie od coraz bogatszych instytucji jest dziś prawie niemożliwie. Jedynym, ale jakże wielkim zadośćuczynieniem jest dla wolontariuszy widok uśmiechniętych dzieci, które dzięki temu wsparciu odnalazły sens życia i pasję, która pozwoliła im pokonać przeszkody, które do niedawna wydawały się być nie do pokonania.

Pomóżmy im przekazując "Latającej Akademii" 1% z naszych PIT-ów. Nas to nic nie kosztuje, a dla nich to bardzo wiele.

Tadeusz Deszkiewicz


Fundacja "Latająca Akademia"
Organizacja pozytku publicznego:
KRS 0000148721

Konto:
98 1160 2202 0000 0000 9792 1316
MILLENNIUM BANK

Zobacz galerię zdjęć:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo