Janko Krytykant Janko Krytykant
951
BLOG

Mieszczuchowi o utracie przez PO dużego miasta

Janko Krytykant Janko Krytykant Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 64

Ten tekst miał być komentarzem do tekstu Mieszczucha7, ale zanim wszedłem na S24 i przeczytałem ten tekst namnożyło się pod nim tyle idiotycznych komentarzy, że szkoda było dopisywać się tam. A i tekst rozrósł się chyba za bardzo na komentarz.

A zatem po kolei.

1. Sprawa sama w sobie. Abstrahując od nowomowy prawniczej, sprawa ma polegać na tym, że w 2008 roku p. Zdanowska zawarła ze swoim konkubentem/partnerem (swoją drogą jak to fajnie widać, jak nomenklatura zależy od stanowiska osoby zainteresowanej) fikcyjną umowę kupna/sprzedaży nieruchomości, mającą na celu zwiększenie zdolności kredytowej jednej ze stron. Fikcja miała polegać na tym, że sporządzono dokument, natomiast nie było przekazania pieniędzy. Następnie nieprawdziwy dokument dotyczący tej zdolności został przedstawiony w banku. Ponieważ raty są spłacane (a pewnie też ze względu na osobę kredytobiorcy) bank nie wyraża zainteresowania sprawą. Postępowanie w prokuraturze prowadzono w latach 2012-2016. Z części zarzutów je umorzono, ale część podtrzymano.

2. Kwestia winy. Nie jestem prawnikiem, natomiast jest dla mnie oczywiste, że jeśli doszło do fikcyjnej transakcji, w wyniku której ktoś odniósł korzyść, jest to czyn podlegający karze. Podział wśród komentatorów jest oczywisty i zgodny z wyborami politycznymi komentatora. Najlepiej świadczy o tym seria komentarzy osoby przyznającej się do wykształcenia prawniczego na forum skyscrapercity. Już w zeszłym roku (przed wyrokiem Sądu Rejonowego) można było przeczytać tam komentarz, w którym wywodzono, że żaden sąd nie skaże p. Zdanowskiej w oparciu o przedstawiony akt oskarżenia. Jak wiadomo, już w dwóch instancjach okazało się inaczej

3. Kwestia kary. Nie mam najmniejszego zamiaru rozważać tu wyroku, bo nie śledziłem szczegółów sprawy i uzasadnienia wydającego wyrok sędziego Sądu Okręgowego. Spodobał mi się natomiast pewien komentarz. Otóż jeden z komentatorów nazwał tego sędziego PISowskim. Ja mieszkam w Łodzi i czytając ten komentarz przypomniałem sobie to wydarzenie. Nie, proszę Pana Komentatora, ten wyrok został wydany przez jednego z tych sędziów, którzy występują przeciwko aktualnej władzy. To jednak zmienia trochę optykę patrzenia na wydany wyrok.

4. Podsumowanie. A podsumowując muszę się nie zgodzić z postawioną przez Autora tezą. PO nie straci Łodzi. Może rządząca koalicja PO-SLD trochę w wyborach do Rady Miasta straci na rzecz PiS, ale będą to straty niewielkie. Natomiast w wyborach prezydenckich p. Zdanowska wygra. Nie dlatego, że jest świetnym prezydentem, bo jest wręcz przeciwnie. Zadłużenie miasta, brak wizji rozwoju, chaotyczne zarządzanie remontami (celowo nie używam słowa inwestycjami), niesamodzielność. To wszystko powoduje, że jeśli pójdę na najbliższe wybory to tylko po to aby oddać głos przeciwko aktualnie rządzącej grupie. Ale żeby wygrać wybory, trzeba pokazać to statystycznemu wyborcy, który posługuje się sloganem „przynajmniej coś się dzieje”, stojąc dwa lata w korku na remontowanym fragmencie głównego ciągu komunikacyjnego miasta. A PiS Łódź odpuścił sobie kilkanaście lat temu. Kiedyś pokazywałem to podając procent poparcia dla PiS i PO w Łodzi, w porównaniu do poparcia w kraju. Zamiast przez ostatnie lata punktować błędy, to łódzki PiS pozostaje w sferze ogólników. Ja wiem, że nie ma już tak spektakularnych wpadek, jak ta, ale jest ich wystarczająco dużo. Ja bym na przykład wyciągnął kartkę wyborczą PO, w której jest obietnica wiaduktu nad Rondem Inwalidów. A co robi PiS? Wystawia dość dziwne jednostki, o których sensownej działalności w ciągu czterech ostatnich lat nic bliżej nie wiadomo.
Do tego zachowanie p. Budy. Przecież on robi wszystko, żeby tym prezydentem nie zostać. I cała jego partia w tym go wspiera, rzucając wszystkie siły na Warszawę. Niestety, chwyt, który może wyjść w Krakowie, gdzie wystawiono osobę znaną i ostatnio często pokazującą się wyborcom w komisji Amber Gold, w Łodzi raczej nie wyjdzie z mało znanym kandydatem. Do tego ostatnia konwencja, gdzie liderzy PiS pokazali kompletną nieznajomość problemów miasta. Po prostu tragedia.

Uważam, że na gruncie łódzkim PiS jest dla PO tym, czym PO dla PiS na arenie ogólnokrajowej – wymarzoną opozycją.

I oto idą, zapięci szczelnie, Patrzą na prawo, patrzą na lewo. A patrząc - widzą wszystko oddzielnie: Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo... (J.Tuwim)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka