Widoki na przyszłość z naszej kamienicy. Foto J. Kalinowska
Widoki na przyszłość z naszej kamienicy. Foto J. Kalinowska
Dialogi z podłogi Dialogi z podłogi
345
BLOG

Nasza kamienica. Niedziela

Dialogi z podłogi Dialogi z podłogi Polityka Obserwuj notkę 0

Od samego rana same serdeczności w naszej kamienicy. Starsi i co poniektórzy młodsi udali się na mszę do kościoła przy Placu Zbawiciela w Warszawie. To tam gdzie ateiści epatują tęczą, którą ciągle ktoś podpalał. Gdyby tak przenieść to dzieło na dawny plac im. Feliksa Dzierżyńskiego, to cieszyłby oczy Gronkiewicz Hanny – Walz /HGW/,  na co dzień. A tak przesłania kościół  - zabytek osadzony w prześwicie najstarszych warszawskich traktów.

Brama była otwarta więc bez problemu wtargnęła na podwórko naszej kamienicy blondynka z worami. Ale nie pod oczyma. Do schowka na miotły i szufle się dobijała. Siedziby Klubu “Karalucha”. Pan Bronisław Bronek – szef kamienicznej straży sąsiedzkiej – wylegitymował. Małgorzata Sadowska, urodzona, zamieszkała i nawet PESEL posiada. W worach dary dla dzieciaków przyniosła. Jak się później okazało – kwiaciarka z dziada pradziada z warszawskiej Woli. Podobno wieńce i wiązanki ślubne przygotowuje gdzieś przy ul. Redutowej, obok sklepu nocnego. To tam gdzie “Literat” chodzi po nocach, po prąd do herbaty. Pobieżny przegląd darów wzbudził radość. Stawiający pierwsze kroki będą mieli w co pupy schować w czasie mrozów. Podziękowaniom nie było końca. Pani Małgorzata tak się wzruszyła przyjęciem, że zaszła potrzeba uspokojenia. Obiecała, że zajrzy jeszcze kiedyś a u siebie otwiera punkt dobroci dla tych, którym się nie powiodło. Zainteresowanych odsyłam do dossier na “fb” /Małgorzata Sadowska/.

Powrócił z Londynu, po praktykach zawodowych, “Młody”. Jako absolwent “logistyki” miał praktyki w sieci dostarczania pizz’y do domów oraz jako tester smoczków, na nocną zmianę. Chwilowo udał się do rodziców w okolice Sokółki, na wschodniej ścianie ale obiecał, że już niebawem powróci do pokoju “przy rodzinie”, w naszej kamienicy. U kogo mieszka na razie nie zdradzę, żeby zbyt wiele pań na wydaniu nie smaliło do niego cholewek. Przystojny jest a i z wysp coś tam przywiózł.

Dziewczyny z poddasza i Ukrainy jednocześnie, podgrzewały się  i korki wysiadły. W całej kamienicy zapanowała pomroczność jasna. Jak za rządów Walesy L. Z pomocą pośpieszył kuzyn pana Bronisław Bronka, który na niedziele, nie wiadomo po co do stolicy zjeżdża. Słoiki przywozi z cielęciną ale o tym sza. Wszyscy wiedzą. Ponieważ jednak pan Bronisław Bronek dzieli się z sąsiadami, to o tym nikt głośno nie mówi. Wróćmy do prądu. Wszystko zgasło. Zawartość lodówek zaczęła wędrować na parapety. Stan normalności powrócił po kilkunastu minutach. Niemniej wcześniej kuzyna poraziło. Zaczął narzekać. Jego zdaniem upowszechnia się idea używania paralizatorów przez służby mundurowe i cywilne – specjalne. Szanse uniknięcia paraliżu mają kobiety w ciąży ale widocznej, ludzie kalecy w sposób widoczny oraz dzieci na pierwszy rzut oka, przed porażeniem, w wieku poniżej 13 lat. Poza tym tzw. parlamentarzyści, oznakowani pracownicy administracji państwowej i samorządowej /opaska po ramieniu biegnąca/ oraz przyjaciele królika i pracownicy służb mundurowych w cywilu i inni specjalnie oznakowani w specjalny sposób. Najprostszym sposobem uniknięcia porażenia jest trzymanie mordy w kubeł, z podniesionymi do góry rękoma. W przypadku porażenia należy upaść. Omijając co oczywiste ostre krawędzie. Po odzyskaniu przytomności leżymy nieruchomo aby energia z nas nie uszła. Przyda się do do ogrzania w zimowe wieczory lub wiosenne poranki. Po wymianie korków kuzyn został zaproszony przez sąsiadki z Ukrainy i do tej pory nie wyszedł. 

W samo południe pan Bronisław Bronek, odziany “pało odpornie” – jak sam ten stan nazywa – w kurtkę puchową i dwa waciaki, wygłosił pod trzepakiem oświadczenie.  

Zapis wystąpienia Bronisława Bronka /nieautoryzowany/:
W polskojęzycznych stacjach od rana do nocy trwają dyskusje o związkach partnerskich, nagrodach dla marszałków sejmu, tzw. rozłamie w PO, fochach tzw. premiera, itp. W dyskusji uczestniczą tłumy ekspertów, celebrytów, tzw. polityków oraz innych hipokrytów, 
fantastów, dewiantów i innego pospolitego prostactwa, często z tytułami naukowymi przed “godnością” i słomą w butach, sianem w nogawkach i jednym i drugim we łbach dobrze uczesanych. Głoszą potrzebę zrozumienia, porozumienia, pojednania, wytrwania i inne 
brednie zrodzone w bólu i cierpieniu rzekomego myślenia i odczuwania.
Widowisko finansowane jest z tzw. abonamentu, reklam produktów korporacji wyzyskujących lub wywalających na bruk “polskiego robola”, budżetu państwa.
Płaszczą się przed zarządcami folwarku, w który przekształcono Polskę. Co śmielsi batożą głupi Naród, karą strasząc i o przyzwoitości napominając.
Katolik dla nich to bezrozumna świnia, dziecko jeszcze nie narodzone – kawał mięsa do wyskrobania, starsi ludzie – godny współczucia i eutanazji – element niepożądany w marszu ku nowoczesności. Cieknie z ekranów telewizorów uryna polityczna, jakiej nie doświadczyłem nawet w czasach panowania Jaruzelskiego W. To wielkie szambo wypełnia się po trawieniu resztek “okrągłego stołu”  i kiełbasy rzucanej z Berlina i Moskwy.

Przeciąg przezornie zatrzasnął bramę, więc wywody pana Bronisława nie powinny dotrzeć do organów i niedomiaru sprawiedliwości.

“Nowobogaccy” jutro powracają z Dolomitów. Koleją. Skrzynka pocztowa przepełniona. Prawdopodobnie życzeniami od komornika. Szkoda sąsiadów. Nabrali kredytów a teraz łajzy pukają do ich drzwi. Ale nie pozwolimy aby dziabał ich jakieś kruk albo inne hiena.

Kończę, bo zaczyna się wieczorny obchód pani Bronisławy Bronki. Włączę sobie TVN 24, żeby za darmo ciśnienie mi podskoczyło. Nie stać mnie na lekarstwa przepisane przez lekarza. 

Dobrej nocy. Specjalnie chciałem pozdrowić pana tzw. premiera. Niech pan się nie boi. Już za kilka miesięcy zacznie się grillowanie na oponach pod pana kamienicą…

Jestem reporterem /Polskie Radio: "Magazyn Studencki", "Studio poszukiwań", "Zapraszamy do trójki"; Telewizja Polska; Redakcja "info"; "Na przełaj"; WRI/. Tel.: +48 572977606 z.mac.infopl@gmail.com *** Tylko z naturalnych materiałów. Projektujemy i wykonujemy wnętrza, w których jest MIŁO-ść... E - mail: ata.eliza@gmail.com Tel.: +48 790808523 Zdzisław Ryszard Mac Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka