Czy D.Tusk wysyłajac co wyrazistrzych polityków koalicji demokratycznej nie czyści sobie
otoczenia z potencjalnych konkurentów i oponentów ?
Patrząc historycznie na to wygląda .
Według mnie jest to najbardziej prawdopodobna hipoteza na te dziwne ruchy kadrowe .
I jeszcze jedno , ten dziwny pęd bez wyjatku do PE też świadczy o tym ,ze oni wiedzą ,ze przy
premierze nie znasz dnia i godziny by zostać wyautowany., jak Gilowska ,Płazyński
czy Olechowski.
Lepiej więc skorzystać póki czas z otwierajacego sie okienka na karierę zdala do D. Tuska .