Ze śląską gwarą zetknąłem się w latach 60. XX wieku. Uczył nas jej członek rodziny, który mieszkał na Śląsku, w Pyskowicach. Słuchaliśmy tych krótkich wykładów a po latach mój kolega szkolny - który pochodził ze Szklarskiej Poręby - jął mi godoć po ichniemu...
Wyjaśnił, że jego żona pochodzi z Rudy Śląskiej. A że tam mieszkali, musiał nauczyć się ich mowy. Tam tak jest...
Zapraszam do wysłuchania krótkiego wykładu na temat mowy śląskiej...
https://www.youtube.com/watch?v=vnyt11xQnBI