za uszami za uszami
297
BLOG

Nie warto zadzierać z U-dwa

za uszami za uszami Kultura Obserwuj notkę 26

My, jako Polacy, mamy to szczęście, że rząd dusz sprawuje u nas kościół katolicki, wespół zespół z prezesem wiodącej partii, co oczywiście oddziaływuje również na sferę kultury. Władze kościelne, dysponując odpowiednimi pomieszczeniami, mogą np. nie wyrazić zgody na odbywanie się w tych pomieszczeniach jakiegoś festiwalu, gdy jeden z jego uczestników za późno się nawrócił, a z kolei pan prezes może dać wyraz swoim gustom muzycznym i w ten sposób sprawić, że na Polskę zwrócą się oczy całego świata.

Fani prezesa z pewnością pamiętają jego słynną wypowiedzć na temat tego, czego słucha, gdy akurat nie mruczy mu kot. Przypomnę może jak to było:

W wywiadzie dla Faktów TVN-u brat tragicznie zmarłego prezydenta opowiadał o swoich gustach muzycznych. Kaczyński powiedział, że woli  Bitlesbitelów od U-dwa. Nawet przez dziwaczną wymowę oraz spolszczenie nazwy popularnego zespołu i tak wszyscy wiedzieli o co chodzi.

Zaś na jednym z wieców powiedzał tak: (....) Akurat Bóg pozbawił mnie słuchu muzycznego, ale polityczny jakiś mam.

Ale wypowiadać się oczywiście może, podobnie jak recytować poezję:

Jednak Chopin nie żyje, więc choć chwalony, odnieść się nie może i skomponować jakiegoś mazurka z tej okazji również,  czego nie można powiedzieć o Bono. No i pan prezes się doczekał, a co najgorsze, atak nastąpił ze strony osoby, której rola w polityce (a nie tylko muzyce) światowej jest z pewnością bez porównania większa, niż prezesa 20% Polaków. A przecież mógł 6 lat temu powiedzieć, że woli słuchać Bitelsów, niż dajmy na to Ramonesów i pies z kulawą nogą by się nie obraził, że nie wspomnę o psie pozbawionym w ogóle nogi, albo z nogą nadmiarową.

http://www.antyradio.pl/Muzyka/Anty-Njos/Bono-zemscil-sie-na-Jaroslawie-Kaczynskim-7966

Dlatego zawsze trzeba ważyć słowa, nawet wypowiadając się na pozornie "neutralne" tematy.

Ja, jako Eustachiusz Trąbka, oczywiście zdaje sobie z tego sprawę i dlatego wypowiadam się na tematy muzyczne, a nie jakieś inne, choć jak widać, pewne związki między muzyką i polityką istnieją, oczywiście ze szkodą dla tej pierwszej.

Tak więc na zakończenie całkowicie neutralna piosenka zespołu " Wdzięczny nieboszczyk", która to nazwa oczywiście nie ma nic wspólnego z żadnymi ekshumacjami. Niestety nie znalazłem żadnego utworu tej kapeli o samolocie, ale za to jest o pociągu, który jechał za szybko:

Casey Jones

Driving that train, high on cocaine,
Casey jones is ready, watch your speed.
Trouble ahead, trouble behind,
And you know that notion just crossed my mind.

This old engine makes it on time,
Leaves central station bout a quarter to nine,
Hits river junction at seventeen to,
At a quarter to ten you know it's travlin again.

Driving that train, high on cocaine,
Casey jones is ready, watch your speed.
Trouble ahead, trouble behind,
And you know that notion just crossed my mind.

Trouble ahead, lady in red,
Take my advice you'd be better off dead.
Switchmans sleeping, train hundred and two is
On the wrong track and headed for you.

Driving that train, high on cocaine,
Casey jones is ready, watch your speed.
Trouble ahead, trouble behind,
And you know that notion just crossed my mind.

Trouble with you is the trouble with me,
Got two good eyes but you still don't see.
Come round the bend, you know it's the end,
The fireman screams and the engine just gleams..

Swoją drogą jakie to szczęśie, że pan prezez nie słyszał o tym zespole...

O tym też raczej nie słyszał, a mógłby, bo dawno temu kilku jego członków zginęło w katastrofie lotniczej, ale zespół odradza się wciąż jak przysłowiowy Feniks i gra do dziś. Może dlatego, że było trzech braci i każdy nich po kolei przejmował rolę wokalisty. Na szczęście nie poszli w politykę, tylko w muzykę, bo każdy ma wolny wybór drogi życiowej.


 

Eustachiusz T.

 

za uszami
O mnie za uszami

Znam się na tym i na owym też.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura