Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
dodam dodam
620
BLOG

Zbyt drogi i Gibraltar, i Smoleńsk*

dodam dodam Polityka Obserwuj notkę 8

Portret użytkownika Zuzanna Kurtyka

   Wydawałoby się, że są pewne granice, których nie sposób przekroczyć. Szczególnie nie powinni ich przekraczać ludzie sprawujący władzę w państwie, wybrani w demokratycznych wyborach. Powinni oni mieć chociażby poczucie przyzwoitości, czy uczciwości wobec Narodu, który ich wybrał.

   Okazuje się, że dziś w Polsce takich granic nie ma. Nie istnieje przyzwoitość rządzących, a uczciwość wydaje się śmiechu warta.
Wszystkie te aspekty obnażyła Tragedia Smoleńska. To właśnie przez jej pryzmat zaczyna być widać wyraźnie kto jest kim. I w jej tle zaczyna być widoczny prokurator Seremet.

Trzeci filar tzw. "śledztwa smoleńskiego" /prokuratura powszechna/ stoi w tyle za plecami prokuratury wojskowej i komisji ministra Millera. Śledztwo smoleńskie prowadzi wzorcowo, bo po najniższych kosztach. Jak? Bardzo prosto. Po prostu nic nie robiąc. Zaoszczędzono z kasy państwa ogromnych wydatków, przerzucając je jednym podpisem na Rosjan. Czy ktoś w ogóle zauważył to osiągniecie prok. Seremeta?
Czy nie należałby mu się tytuł menadżera roku?

   Żeby wypaść jeszcze lepiej w ramach oszczędzania publicznych pieniędzy prokurator Seremet znalazł sposób by załatwić dwie sprawy za jednym zamachem. Zaoszczędzić pieniądze /co prawda tylko medialnie/ i zniszczyć instytucję, która prowadzi kontrowersyjne dla polsko-rosyjskiego pojednania śledztwa. A może jeszcze kiedyś, kto wie, zacznie zbierać materiały w sprawie Tragedii Smoleńskiej? I wydawać na to państwowe pieniądze?

   Pan prokurator Seremet napisał więc wniosek do prezydenta w sprawie odwołania ze stanowiska szefa pionu prokuratorskiego IPN pana Dariusza Gabrela  z powodu prowadzenia zbyt drogich śledztw historycznych.

Zastanawiam się także, czy pan Seremet zapomniał już o obietnicy, którą złożył w kwietniu 2010 prezesowi IPN śp. Januszowi Kurtyce w imię zasady: nieobecni są zawsze na straconych pozycjach?

    Argument koronny przeciwko panu prokuratorowi Gabrelowi to śledztwo w sprawie gen. Sikorskiego. Śledztwo historyczne o aspekcie ogromnie ważnym dla tożsamości naszego narodu, ale także trudnym. Analogia do śledztwa smoleńskiego narzuca się sama. Ale niektórzy historycy wychowani w PRL-u /pan prezydent i jego doradca, ostatnio pojawiają się także głosy innych „autorytetów” - vide GW 10 02 2011/ nie potrafią się doszukać w nim jakichkolwiek wartości. Koszt tego śledztwa to 570 tys. zł. wydane przez 3 lata. Jest on raczej nikły w stosunku do odszkodowań i zadośćuczynienia jakie z mocy ustawy rząd polski musi zapłacić rodzinom ofiar z 10-go kwietnia. A jakoś nikt w związku z tym nie występuje o odwołanie odpowiedzialnych za tą katastrofę: min. Klicha, min. Arabskiego i innych paru osób z ekipy rządzącej!

   Pan Seremet zdaje się również zapominać, że nic mu do budżetu takiej instytucji jak IPN. Budżet jest zatwierdzany corocznie przez rząd i parlament a instytucja sama decyduje jak, gdzie, kiedy i na co wydaje swoje pieniądze.

A skoro już o pieniądzach mowa to dodatkowe 300 tys. na śledztwo w sprawie „Olewnika” na koniec 2010 roku to pewnie były pieniądze jakiegoś tajemniczego prywatnego sponsora?

Prawdopodobnie ogromna różnica zachodzi w ocenie kosztów sprowadzenia przez IPN ciał trzech polskich oficerów /koszt ok. 50 tys zł/ a kosztami sprowadzenia ciał współtwórców rozszyfrowania Enigmy przez Urząd ds. Kombatantów /ponad 100 tys zł./ Jaka? Odpowiedź jest bardzo prosta.

Idee prezesa Kurtyki należy niszczyć za wszelka cenę nawet po jego śmierci. Jego śmierć nie wystarcza, trzeba zniszczyć także jego dzieło, bo a nuż będzie żyć życiem własnym.

Sprawnie działający pion prokuratorski IPN przeszkadza jeszcze z jednego bardzo ważnego powodu. Jest to jedyna dziś instytucja, która żąda rozliczenia winnych stanu wojennego. 

Nie dziwi fakt, że postawienie Jaruzelskiego przed sądem jest przez aktualnego prezydenta źle widziane, gdy jednocześnie tenże sam Jaruzelski zapraszany jest, jako mentor, na „salony władzy” by uczyć naszych rządzących /i słusznie, bo pewnie umie to najlepiej/ jak rozmawiać z Rosją, naszym „panem feudalnym”.

 Niezawisły sąd robi co może by Jaruzelski zmarł nie doczekawszy wyroku. Co robi? Jeżeli kogoś to zaciekawi, to chętnie opowiem, ale wygląda na to, że będzie to powieść w odcinkach. Długa i nudna. Myślę, że lepiej o to zapytać pana Nałęcza, który lapidarnie wszystkim wytłumaczy, tak jak to mówił przy okazji ostatnich wyborów prezydenckich, że nie ma po co głosować na kogoś, kto nie ma szans na wygraną. I to konformistyczne hasło może stanowić motto dla decyzji prokuratora Seremeta odnośnie bezsensu polskich śledztw historycznych dla przyjaźni polsko-rosyjskiej. 

 

PS. Jest jeszcze śledztwo katyńskie, które wg naszych „profesorów historyków” też prawdopodobnie należałoby zakończyć. To też była przecież sprawa dla prezesa Kurtyki ogromnej wagi. IPN pewnie nadal domagałby się głośno odtajnienia akt przez Rosjan nie tylko pomordowanych w Katyniu.
Po ostatnich wypowiedziach medialnych "sprawa Katynia” ma się stać prywatną sprawą rodzin. Tak zaplanowano tegoroczne obchody. Nie będzie na nich już ani Putina, ani Miedwiediewa. Bo właściwie po co? Wszystko co mieli do zrobienia zrobili rok temu.

 

* Źródło

 

dodam
O mnie dodam

Zamiast o autorze: „Antek oszołom” Opublikowany 15 lipca 2010 na s24 Co zrobić z człowiekiem, który jest w posiadaniu niebezpiecznej wiedzy tajemnej i jednocześnie stoi po przeciwnej stronie barykady niż okrągłostołowy salon? III RP opanowała do perfekcji metodę ośmieszania, etykietowania i wtłaczania w głowy gawiedzi za pomocą mediów, że taki osobnik to „niebezpieczny szaleniec”, „chory z nienawiści człowiek”, „oszołom”. Tworzenie takiego obrazu i stereotypu przez długie lata ma doprowadzić do tego, że nawet, kiedy zechciałby taki obrobiony medialnie delikwent uchylić ludowi rąbka jakiejś tajemnicy to jego siła rażenia jest nikła gdyż wszyscy już od dawna wiedzą, że mają do czynienia, wiadomo, z „oszołomem”, „szaleńcem” czy wręcz „wariatem”. Taki przykry i niezasłużony los spotkał niestety jednego z najbardziej odważnych i zasłużonych polskich opozycjonistów z czasów PRL, Antoniego Macierewicza. Ilość wypisywanych o nim bzdur i obdarowywanie go wymyślnymi obraźliwymi epitetami przekracza już wszelkie granice. Tylko wczorajszy urobek komentatorów na s24 prześcigających się w wymyślaniu przezwisk dla „szalonego Antka”, „Antka-gorejące oczy” świadczy o skuteczności salonu w niszczeniu człowieka i głupocie większości młodych ludzi, którzy tak na prawdę o Macierewiczu nie wiedzą nic. W 1992 roku Olszewski wiedział doskonale, że trudno będzie mu znaleźć bardziej odważnego, uczciwego i bezkompromisowego polityka do objęcia stanowiska szefa MSWiA. Postawił na Macierewicza. Wykonując uchwałę sejmu o ujawnieniu agentury Macierewicz stał się konkurentem komisji Michnika i dysponentem podobnej wiedzy. Podobnie stało się w 2005 roku. Jarosław Kaczyński, którego nie można przecież posądzać o szczególną sympatię i polityczną zgodność poglądów z Macierewiczem doskonale wiedział, że trudno mu będzie znaleźć bardziej odważnego, zdeterminowanego i kompetentnego człowieka, który podejmie się przeprowadzenia likwidacji WSI, weryfikacji zatrudnianych tam funkcjonariuszy i stworzenie nowej Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Postawił na Macierewicza, choć ten jak wiadomo nie należał do najbliższej przybocznej gwardii prezesa wywodzącej się z PC. Poznając tajemnice archiwów WSI, Macierewicz zyskał kolejnych zaciekłych wrogów. Wszystkim, w większości młodym komentatorom, którzy nie szczędzą Panu Antoniemu obelg, warto przypomnieć krótko jego historię gdyż on sam nigdy nie obnosił się ze swoja opozycyjną przeszłością. Już, jako młody chłopak był drużynowym w słynnej „Czarnej Jedynce” przy liceum Rejtana w Warszawie. Brał udział w strajkach studentów w 1968 roku, a po krwawych wydarzeniach grudnia 1970 roku zorganizował akcję oddawania krwi dla ofiar. Mało młodych ludzi wie, że był założycielem KOR, organizacji, z którą tylko sama współpraca dziś wynoszona jest, jako nobilitujący akt odwagi i opozycyjności dyplomowanej. Niestety nie dla samego założyciela KOR-u, Macierewicza. Już przed sierpniem 1980 roku współorganizował on Wolne Związki Zawodowe i wydawał pierwszy niezależny dziennik Wiadomości dnia. W grudniu 1981 roku był członkiem Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskie gdzie został internowany. Okres internowania to przerzucanie krnąbrnego Macierewicza z więzienia w Iławie do Kielc, Rzeszowa i w końcu Łupkowa skąd brawurowo ucieka i ukrywając się do 1984 roku wydaje podziemne pisma „Głos” i „Wiadomości”. Kiedy będziecie widzieli prężących pierś bohaterskich opozycjonistów czy plujących na Macierewicza Niesiołowskiego czy Komorowskiego to zanim wymyślicie kolejne „zabawne” ksywy dla „Głupiego Antka” zastanówcie się, choć przez krótką chwilę. . kokos26 • salon24.pl Myśli Marszałka "Mowy powinny być krótkie, a kiełbasy długie" (ki diadi, freudowskie przejęzyczenie na widok studentek UŚ?) „400 lat temu w trochę innym charakterze maszerowali polscy żołnierze po Placu Czerwonym.” (czy Rosjanie załapali całą głębie tej myśli?) „Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych” „W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem” "Ja bym sugerował zachowanie umiaru w tego rodzaju tworzeniu atmosfery, że gdzieś znaleziono jakiś kawałek, fragment odzieży. To nie jest wielki problem". (O niezabezpieczonym miejscu katastrofy smoleńskiej, w którym znaleziono ludzkie szczątki)." Pytania do kandydata Komorowskiego Z życia wyższych sfer Józef Mackiewicz: "Okupacja niemiecka czyniła z nas bohaterów, okupacja sowiecka robiła z nas g..." Pytania o tragedię smoleńską Niewolnik na SG! Człowiek niezłomny - Krzysztof Wyszkowski Zejście do piwnicy Apel ATK ws. CBA niedziela, 26 września 2010 Moim przyjaciołom popierającym Platformę Autor: Kisiel o 13:24 Przebłyski. Kremlowski kurant "widzieć świat tak, jak Śmiłowicz, który wzorzec czerpie ze swojskiego rozumu kremlowskiego kuranta i co ten ostatni zapieje, to Śmiłowicz swoim trelem mu odpowiada" Wyciskanie pryszczy A jak już kupisz taką „Rzepę” i wydasz 3, 40 ( ukłony dla Igora Janke ) nabywasz prawa by drzeć mordę, że sobie nie życzysz za ciężko zarobioną kasę czytać Kuczyńskiego czy innego Sierakowskiego. Niech sobie nawzajem wyciskają pryszcze w Wyborczej! "Pan profesor, jak to zwykle bywa z uczonymi, którzy mają wiele wolnego czasu co wynika z tego, że specjalizują się w naukach psu na budę potrzebnych, siedzi, sączy przednie winko rocznik 1973, przegryza bagietką z salcesonikiem z półdupka renifera, słucha sączącego się w tle z głośników najnowocześniejszego, dostępnego dla cywilów sprzętu audio delikatnego pitu-pitu na kontrabas i altówkę a przy okazji formułuje coraz odważniejsze myśli, których śmiałość mile łechcze jego ego. "Jaki ja jestem odważny i nonkonformistyczny, a do tego kontrowersyjny" pomyślał profesor wsuwając stopy w ciepłe bambosze..." Galba (Marcin Michta) "Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny. Ideologia tych panów, to jest to, żeby w Polsce zapanował "socjalizm z ludzką twarzą". To jest widmo dla mnie zupełnie nie do zniesienia. Jest potwór, więc powinien mieć twarz potwora. Ja nie wytrzymuję takich hybryd i uciekam przez okno z krzykiem." (wypowiedź Zbigniewa Herberta z filmu Zaleskiego) Osłabienia Ziobro jest już na wylocie Jarek nie lubi konkurencji we własnych szeregach.. Zostaną mu tylko wierni pretorianie typu Macierewicz .. KAJZER u KATARYNY „Nie rozumieją też rzeczy dość oczywistej, że wypowiedziane zdanie, obojętne czy stanowi cytat, czy parafrazę, jeśli ma wartość logiczną (jest prawdziwe lub fałszywe) nie jest w sposób oczywisty opinią - ta ostatnia bowiem nie ma wartości logicznej. Zdanie - "Adam Michnik wielokrotnie argumentował: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację" - nie jest więc opinią - jest zdaniem w sensie logicznym. W dodatku zdaniem fałszywym. Świadome wypowiadanie zdania fałszywego jest kłamstwem.” Gazeta Wyborcza, "Przeciw kłamstwu" "A przecież nawet wasz guru Prezydent słusznie (choć oczywiście obłudnie) zacytował, że patriotyzm polega na miłości, zaś nacjonalizm na nienawiści. Tak że niestety, ani wy, pisowcy, ani red. Wildstein patriotami nie jesteście, i nie o patriotyzm tu chodzi, i tym bardziej nie o “wartości chrześcijańskie”. Szkoda, że Pan Redaktor (sam przecież “inny”) tego nie zauważa. Cóż, Gruzin Stalin był rosyjskim szowinistą." Myślopląs "obserwatora" Polecam: Moje komentarze: O PW wolno było już mówić Trzask zamykanych okiennic Dlaczego Celiński jest przegrany i czy populizm i etos to właściwy podział. Czy o Polsce myśli tylko garstka WOJowników? Paputcziki znów zrobią swoje Dlaczego czytam GAZETĘ W.? O czym dyskutować z Żydami? Czy shoah to nie ludobójstwo? Taki niepotrzebny komentarz Kto blokuje system prezydencki To niesprawiedliwe dla Michnika PZPR to jednak nie NSDAP niepokoją mnie tylko ci, którzy nie mają wpadek A główna kukła tego spektaklu otrzymuje po raz ósmy Wiktora! Jeszcze jeden tekst "nie zauważony" przez moderatora Zwymiotowałeś tu Gazetą W. Cezary Obywatele drugiej kategorii Połączyć te trzy dwudziestolecia! Tusku tylko znów chlapnął Co innego mogli zrobić? Wykluczenie to podstawa A może do Zielonej Góry przenieść Gdańsk RAZ Dojdą jednocześnie? Dlaczego Pan to robi panie Saligia Co tego psa szprycuje Idźcie Panowie na piwo z panem Mariuszem Jest co robić panie Marszałku KETMAN na salonie24.pl KONIEC ŚWIATA Nie wieszajmy psów na społeczeństwie. Nie przypierajmy jednak do ściany walczących o wyzwolenie Ukrainy Polska jest także w Kazachstanie Rok Świni (w Polsce) PiS=RM? Ketman Stracił pan dobrą okazję by milczeć, panie Rafale Gra trwa Film Wajdy nie powstanie Kto zapisywał się do PZPR w 1978 roku Nie tylko Jerzy Giedroyć Odchrzańcie się od Berezy Posłuchajmy specjalistów, którzy wiedzą co mówią Fala Erystyka nieświadoma Niewierzący wierzą bardziej Stwórzmy nową lepszą religię Najważniejszy tekst w ciągu ostatnich 20 lat Massa tabulettae w GW I wespół w zespół, by moc móc wzmóc! Skalskiego wielkie oburzenie niczym

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka