ckwadrat ckwadrat
32
BLOG

Matrix - restauracja

ckwadrat ckwadrat Polityka Obserwuj notkę 7

Na konferencji prasowej, podsumowującej 100 dni rządu PO-PSL, Mariusz Kamiński i Adam Hoffman z PiS przedstawili twarze rządu PO - Julię Piterę, Zbigniewa Ćwiąkalskiego i Donalda Tuska, jako głównych bohaterów filmu "Matrix" - odpowiednio Trinity, Morfeusza i Neo. Niestety, wygląda na to, że panowie filmu nie obejrzeli, bo swoich politycznych przeciwników obsadzili w rolach.. pozytywnych bohaterów tego kultowego filmu. Czyli tych, którzy prowadzili walkę z Matriksem - programem komputerowym czy raczej całym systemem, opartym na sztucznej inteligencji, zastępującym ludziom rzeczywiste doznania a homo sapiens traktującym tylko jako ogniwa zasilające go w energię.

To właśnie m.in. Trinity, Morfeusz i Neo, zamiast ułudy, produkowanej przez komputery Matriksa, wybrali odartą z przyjemności, ponurą rzeczywistość i śmiertelnie niebezpieczną walkę z systemem. Jak można zatem głównym restauratorom postkomuny dawać twarze walczących z "systemem"?! Przecież np. rola agenta Smitha, głównego ochroniarza Matriksa, jest wręcz specjalnie napisana dla ministra Ćwiąkalskiego. Na szczęście politycy Platformy również musieli nie oglądać filmu. Poczuli się bowiem obrażeni tą metaforą. Zamiast za nią podziękować, Chlebowski na kontrkonferencji pluł tylko przedawkowanymi pigułkami i generalnie wszystko kojarzyło mu się z "Seksmisją".

W pierwszej chwili chciałem pojechać po Kamińskim i Hoffmannie jak po łysych kobyłach za nieuprawnione porównanie. Przecież liczba osób, które obejrzały Matriksa jest zapewne niemała, więc błędy w "obsadzie" mogą dużo (politycznie) kosztować. Uratowali się jednak tym, że przeprowadzili konferencję spokojnie, na luzie, bez zacietrzewienia. Jeśli PiS chce "odzyskać" młodych, właśnie taki wizerunek powinien prezentować i takim językiem powinni mówić jego politycy. Tylko więcej dbałości o szczegóły..


PS. Okazuje się, że Mariusz Kamiński oglądał na pewno Matriksa, bo to jego.. ulubiony film. Wygląda więc na to, że podszedł "tylko" do prezentacji zbyt na luzie. Jeśli jednak przywołuje się symbolikę popkultury trzeba to zrobić właściwie, bo inaczej wygląda to na kompletne niezorientowanie w temacie, a co gorsza można zrobić prezent konkurencji.

ckwadrat
O mnie ckwadrat

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka