Dominika Ćosić Dominika Ćosić
1451
BLOG

Serbia versus Niemcy i Brytyjczycy

Dominika Ćosić Dominika Ćosić Polityka Obserwuj notkę 36

Gdyby nie sprzeciw Niemiec i Wielkiej Brytanii, Serbia już w październiku mogłaby rozpocząć negocjacje akcesyjne z Unią Europejską. A tak się to odwlecze. Ponoć tylko do stycznia. Irytujące i niebezpieczne jest jednak mnożenie kolejnych warunków, które Belgrad powinien spełnić. Nie zdziwię się, jeśli Serbowie zapałają do UE równą niechęcią i złością jak Turcy.

Trzeba przyznać, że wielcy tego świata mają niezwykłe wyczucie chwili. Pamiętam, jak Amerykanie przekazali Polsce komunikat od odroczeniu budowy tarczy antyrakietowej 17 września. Wczoraj natomiast Unia Europejska, pod naciskiem Niemiec i Wielkiej Brytanii, ostudziła serbską (ewentualną) radość. Przypomnę, że 28 czerwca przypada rocznica bitwy na Kosowym Polu (1389), która w historii i mitologii narodowej serbskiej odgrywa kluczową rolę. I choć to starcie między turecką i chrześcijańsko-słowiańską armią nie zostało rozstrzygnięte (obaj przywódcy zginęli), to ten dzień uważany jest jednocześnie za początek tureckiej okupacji Bałkanów i dzień święty dla Serbów. Podczas, kiedy przywódcy unijni w oblepionym plakatami związkowców (pracownicy instytucji strajkowali) dyskutowali o szansach Serbii, w Kosowie albańscy chuligani obrzucili kamieniami autobusy szkolne, które wracały z uroczystości rocznicowych w Gracanicy. Cóż, wot demokracja i poszanowanie praw człowieka w wersji niepodległego kosowskiego państwa.

Oczekiwano, że już wczoraj zostanie wyznaczona - na październik - data rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Serbią. Tak się jednak nie stało, bo w konkluzje wpisano jedynie, iż negocjacje te powinny się rozpocząć najpóźniej do stycznia przyszłego roku. 23 kraje, w tym Francja, Włochy, Hiszpania i Polska, chciały szybszej daty. Niemcy i Brytyjczycy stawili jednak opór temu. To, co jest najbardziej w tym irytujące i potencjalnie niebezpieczne, to fakt mnożenia przez oba kraje oczekiwań względem Belgradu. Serbia i tak wystarczająco się upokorzyła zgadzając się na zaawansowane rozmowy z Kosowem i idąc w tym względzie na ustępstwa. Wcześniej wydała poszukiwanych przez Trybunał w Hadze, przeprowadziła reformy, przeprosiła za wojnę w Bośni i Hercegowinie...Co jeszcze ma zrobić? Paść na kolana? Niemcy żądają m.in. osądzenia ludzi, którzy w lutym 2008 roku w trakcie manifestacji po ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo zaatakowali ambasadę niemiecką oraz tych, którzy w północnym Kosowie zaatakowali niemieckich żołnierzy z KFOR. Jestem przeciwna przemocy, ale żołnierze wiedzieli chyba, że nie jadą do ekskluzywnego spa. Poza tym niemieccy żołnierze na serbskiej ziemi... To nie wywołuje w Serbach dobrych skojarzeń i emocji.

Nie mam pretensji do Angeli Merkel personalnie, bo to, co wczoraj powiedziała na szczycie, zostało wymuszone bezprecedensową w swojej bezczelności uchwałą Bundestagu. Jak mówią znajomi niemieccy dziennikarze, Bundestag działa zaś pod wpływem zbliżających się wyborów. A większość Niemców jest ponoć przeciwna rozszerzaniu Unii.

Obawiam się jednak, że to przeczołgiwanie Serbii może zaowocować jeszcze większym nacjonalizmem. Premier Ivica Dacić, które przez niektóre środowiska serbskie został odsądzony niemal od czci i wiary za podpisanie porozumienia z Kosowem, teraz znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Jak to skomentował jeden z publicystów : Dacić stracił twarz, w dodatku nic nie dostając w zamian.

Polityka europejska, o czym wielokrotnie pisałam, wobec Serbii to pasmo błędów, porażek i niesprawiedliwości. Przy zachowaniu proporcji, przypomina to nieco unijne podejście do Turcji. Turcja przez ponad 40 lat zwodzona obietnicami, przez Europę teraz odwraca się plecami do Brukseli. Oczywiście Turcja jest potęgą gospodarczą, Serbia zaś - w dużej mierze także dzięki "pokojowym" nalotom NATO  - jest biedna. Ale jest też Serbia kluczowym krajem w regionie, który równie dobrze może stabilizować, jak i destabilizować sytuację. I o tym kraje unijne, z Niemcami i Wielką Brytanią, powinny pamiętać, Jeśli zależy im na pokoju i stabilności w Europie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka