Pies Pawłowa Pies Pawłowa
174
BLOG

„Liberalizm” Tuska na przykładzie monopolu Poczty Polskiej

Pies Pawłowa Pies Pawłowa Polityka Obserwuj notkę 2

W niedawnym wywiadzie prof. Zyta Gilowska określiła Tuska mianem: „konserwatywnie socjalistyczny liberało-socjaldemokrata”. To pozorne pomieszanie z poplątaniem najlepiej oddaje sylwetkę obecnego rządu i samego Premiera. Koalicja zawarta z chłopo-rolnikami z PSL przy cichym wsparciu postkomunistów z SLD skierowała PO na kurs, który tak zajadle krytykowała jeszcze kilka lat tamu. Partia założona przez trzech tenorów głoszących w teorii skrajny liberalizm m.in. przez:

  • odrzucenie państwowych dotacji,
  • obniżenie wysokich podatków,
  • ograniczenie rosnącej administracji,
  • prywatyzację służby zdrowia,
  • likwidację państwowych monopoli.

w praktyce zaś robiąca wszystko na opak: zwiększająca podatki i rozbudowująca biurokrację o kolejnych 40 000 urzędników.

 

Do krytyków Tuska dołączają kolejne ekonomiczne autorytety: Robert Gwiazdowski, Andrzej Sadowski, dr Krzysztof Rybiński czy sam prof. Leszek Balcerowicz, twórca polskiego kapitalizmu zarzucający dzisiaj rządzącym brak reformy finansów publicznych mogącej nas uchronić przed widmem bankructwa. Krótkowzroczna polityka PO doprowadziła do zwiększenia VAT oraz podwyżki podatku akcyzy na paliwo czy papierosy, które to obciążenia spowodują lawinowy wzrost cen. Z przedostających się do mediów informacji wynika również, że rosnące zadłużenie pokryć mają w następnej kolejności banki czyli de facto polscy kredytobiorcy.

 

Dziś jak nigdy potrzeba Polsce programu skrajnie liberalnego, podatku 3x15, likwidacji ulg, weryfikacji rent, likwidacji KRUS i ZUS, rezygnacji z przymusu ubezpieczeń w OFE czy wykupu polis OC. Zamiast tego na przykładzie walki z konkurencją Poczty Polskiej widzimy ile wspólnego z wolnym rynkiem ma ekipa gospodarczego „liberała” Tuska. Dziś, kiedy zadłużone zostają kolejne przyszłe pokolenia Polaków wybiera się umacnianie państwowych monopoli ograniczających wolną konkurencję, zwiększających ceny oferowanych usług. Symboliczna walka z listowymi ciężarkami to coś więcej niż kolejna kompromitacja rządu, to de facto walka z polską przedsiębiorczością, którą paradoksalnie wyzwolił prof. Balcerowicz a ostatecznie dorżnie Tusk z PO.

 

Niestety po raz kolejny okazało się, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, szczególnie jeśli siedzi się w samym środku darmowych konfitur i synekur, którymi tak hojnie obdarowywać można licznych politycznych „przyjaciół”, partyjne doły i rodziny rodzin znajomych królika...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka